rzeka Wisła
We wtorek rano służby ratownicze znów wyruszyły do akcji na Wiśle. Zwiększają obszar poszukiwań - łodzie pojawią się również na rzece w Płocku. - Jesteśmy zdeterminowani, by odnaleźć zaginionego. Nie zakładamy innej opcji - mówi Edward Mysera,...
Do wypadku doszło w niedzielę wieczorem między Świniarami a Kępą Polską w powiecie płockim. Dzięki pomocy osób postronnych i strażaków dwóch mężczyzn udało się uratować, trzeci zaginął.
W środę Wody Polskie rozpoczęły pogłębianie Wisły w naszym mieście. Pogłębiarka pracuje w okolicy Maszewa. Będzie działać też przy bramie przeciwpowodziowej na Radziwiu. Prace w tych dwóch miejscach będą kosztować w sumie 1 mln 345 tys. zł. Mają...
wędkarstwo
- Szczęście mi dopisało. Pobiłem swój wcześniejszy rekord - mówi.
160 tys. zł miała kosztować budowa mostu pontonowego, który połączył Świniary w powiecie bocheńskim z Sierosławicami w powiecie proszowickim. W rzeczywistości kosztował o 50 tys. zł więcej. Dlaczego?
policja
Specjaliści Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji odtworzyli przybliżony wizerunek twarzy mężczyzny, którego zwłoki zostały wyłowione pod koniec czerwca 2018 roku z Wisły, w powiecie oświęcimskim.
lajkonik
Pierwszymi organizatorami pochodu Konika Zwierzynieckiego byli flisacy wiślani zwani w Krakowie włóczkami. W tym roku, powołując się na ten precedens z przeszłości, orszak Lajkonika pokonał trasę swojego pochodu Wisłą.
Wiadomości z Krakowa
Trwają prace przy budowie mostów przez Wisłę na linii kolejowej E30 w Krakowie.
- Niektóre organizacje, nazywające się ekologicznymi, bardzo szybko zapominają o zagrożeniu powodziowym - uważa prezes Wód Polskich Przemysław Daca.
Trasa ma 10 km, przystanków jest 12, a po drodze można oglądać miasto z perspektywy rzeki - już 1 czerwca wyrusza w rejs Krakowski Tramwaj Wodny.
PKP PLK
Kończy się projektowanie i uzgadnianie pieszo-rowerowego mostu kolejowego nad Wisłą. Przeprawa ułatwi komunikację w centrum Krakowa i zwiększy dostęp do przystanku Kraków Zabłocie.
molo
Administrująca nim Agencja Rewitalizacji Starówki zleciła wykonanie takiej analizy Instytutowi Badawczemu Dróg i Mostów.
żołnierze
...kawą i pączkami. Śmiałkowie płyną całą Wisłą, od źródeł do ujścia. Akcję dla chorego chłopca wspiera Fundacja "Sprzymierzeni z GROM".
Wiadomości Płock
Obejrzyjcie zdjęcia Piotra Hejke.
Udało się uratować 67-letniego mężczyznę, który w sobotę skoczył do Wisły z mostu im. kard. Franciszka Macharskiego. Pomoc wezwali wędkarze. Resuscytacja trwała 11 minut.
Chcecie obejrzeć wyjątkowe triki? Przyjdźcie w okolice molo. W sobotę zostanie rozegrana pierwsza runda Mistrzostw Polski Skuterów Wodnych. Wstęp bezpłatny.
Wysokie Obcasy Extra
Porwałabym jakiegoś decydenta, żeby zażył tego bycia na wodzie. Popłynęłabym z nim w deltę Wisły, gdzie tereny są mało zaludnione, podmokłe, wszędzie trzciny - to jest właśnie dzika Wisła, o którą powinniśmy walczyć. W Europie przywraca się rzeki do...
zagrożenie powodziowe
Nabrzeże Wisły
Widać uszkodzenia na molo, podporze mostu Solidarności, wiacie gastronomicznej i placu zabaw, budynku Płockiego Towarzystwa-Wioślarskiego. To bilans skutków lutowego zatoru na Wiśle. Przygotowano apel do premiera.
Sprawą zajmowała się specjalnie powołana komisja. W przypadku infrastruktury na bulwarach i samych bulwarów miasto ma zamiar skorzystać z polisy ubezpieczeniowej.
Już dwa pokolenia Polaków żyją z tamą we Włocławku. Przyzwyczailiśmy się do Wisły bez ryb wędrownych i zagrożenia powodziami zatorowymi w okolicach Płocka. Niestety, zamiast naprawiać błędy, rozebrać tamę i pozwolić Wiśle płynąć, mamy zamiar...
Płocczanie i mieszkańcy okolic obawę przed powodzią mają wdrukowaną w swoje DNA. Jak wszyscy, którzy od pokoleń żyją nad rzeką. Po zimach bez mrozów Wisła w ostatnich dniach pokazała, że z nią nie ma żartów.
To zdarzyło się całkiem niedawno - skuta lodem Wisła wciąż jeszcze straszyła, gdy Straż dla Zwierząt zaalarmowała: - Na wiślanej kępie uwięzione jest porzucone bydło. Nie może się stamtąd wydostać.
Inwestycje miejskie nad Wisłą były ubezpieczone przed skutkami powodzi i zalaniem. W przypadku infrastruktury na bulwarach i samych bulwarów będziemy, jako gmina, korzystać z polisy ubezpieczeniowej - mówi Konrad Kozłowski z referatu informacji...
Podczas konferencji prasowej Mariusz Bieniek dodawał: - Próbowano z nas zrobić ludzi niepoważnych, którym nie chodzi o bezpieczeństwo, tylko takich, którzy dla lansowania się chcą akcji lodołamania.
Zrobiliśmy je w poniedziałek około południa.
Na wszelki wypadek pozostaną tam w stanie gotowości - informował w poniedziałek prezes Wód Polskich Przemysław Daca.
Wciąż jeszcze w mieście obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe.
Pracujące tam statki rozbijają je na mniejsze i udrażniają rynnę dla bezpiecznego spływu - informują Wody Polskie. Dodają, że "poziom wód zaczął opadać, co zostało od razu potwierdzone i odnotowane na wodowskazie w Kępie Polskiej".
Operacja lodołamania trwa. W czwartek w rejonie Kępy Polskiej rozlokowano żołnierzy z 2. Pułku Saperów.
- Cel osiągnięty, najgroźniejszy siedmiokilometrowy zator rozbity, lodołamacze dopłynęły do Płocka - komentował prezes Wód Polskich Przemysław Daca. Co dalej? Znów wyścig z czasem - w perspektywie 40 km lodu w kierunku Wyszogrodu.
Rano z Włocławka wypłynęło 10 jednostek, które już wczoraj przebiły się przez najtrudniejszy fragment zatoru.
Wiadomością dnia jest, że lodołamaczom udało się przebić przez siedmiokilometrowy - i oceniany jako najgroźniejszy - zator w Woli Brwileńskiej. Oraz że w środę powinny one dopłynąć do Płocka - do starego mostu pozostało im 3,7 km. Ale uwaga - zbyt...
Tak było również we wtorek, gdy w Wykowie w sąsiadującej z Płockiem gminie Słupno dziury w wałach musieli zabezpieczać druhowie z czterech aż Ochotniczych Straży Pożarnych: w Słupnie, Gulczewie, Miszewku Strzałkowskim i Mijakowie.
Oto ujęcia z okolic Woli Brwileńskiej. To tam lodołamacze zmagały się z największym zatorem. Od ich skuteczności zależał los wielu miejscowości leżących przy Wiśle.
Być może z jego usterką poradzą sobie fachowcy z Polski i nie trzeba będzie czekać na tych z Niemiec. Gdyby tak się stało, "Orkan" mógłby znów wypłynąć na rzekę za parę dni.
Przemysław Daca zdecydował o wysłaniu spod Gdańska kolejnych dwóch lodołamaczy. W okolicy Włocławka powinny być w niedzielę.
- W piątek na rzece pracowało nie sześć, jak dotąd, a osiem lodołamaczy. Żadnego z nich nie wycofujemy ze służby - mówi rzecznik prasowy Wód Polskich.
Mowa o dyrektorze wchodzącego w skład Wód Polskich Zarządu Zlewni we Włocławku. Waldemar Kuta jeszcze kilka dni temu brał udział - m.in. z wojewodą mazowieckim - w posiedzeniu sztabu kryzysowego w płockim starostwie.
- Największym niewypałem PRL-u jest zapora we Włocławku, która piętrzy wodę aż do Płocka. To powoduje tworzenie się niebezpiecznych zatorów lodowych - mówi Przemek Pasek z fundacji "Ja Wisła". Zobacz wideo.
Copyright © Agora SA