Na większości obszaru województwa już jest susza hydrologiczna. W lasach najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Tymczasem w podmiejskich lasach dzień w dzień płoną nielegalne ogniska.
W Polsce nastały upały, a wraz z nimi słychać już o pierwszych pożarach lasów. W sobotę na pograniczu województw lubuskiego i dolnośląskiego ogień strawił cztery hektary.
Ogromne koszty akcji gaśniczej, ogromne straty wśród floty i fauny. Leśnicy i strażacy liczą skutki czwartkowego pożaru lasu w miejscowości Prosna w powiecie grójeckim.
Główne działania gaśnicze pożaru lasu w powiecie grójeckim zakończono w czwartek późnym wieczorem. Jednak strażacy cały czas kontrolują poszycie leśne, aby nie dopuścić do ponownego rozniecenia ognia.
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych poinformowała na swoim profilu na Facebooku, że przyczyną ogromnego pożaru lasu w powiecie grójeckim było podpalenie. Z ogniem od wczesnego popołudnia walczą setki strażaków.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w niedzielę w rejonie ul. Tczewskiej w Dąbiu. Od rozpalonego ogniska w lesie zapaliło się poszycie. Pożar gasili strażacy.
Już z Poznania widać unoszące się kłęby szarego dymu nad Kórnikiem. Pali się 15 hektarów pola i 10 hektarów lasu. Z ogniem walczy kilkanaście zastępów straży pożarnej. - Akcja jest trudna - mówią strażacy.
Jeszcze nie wiadomo, co było przyczyną groźnego pożaru lasu w Nieszawce Małej, pow. toruński. Strażacy wiele godzin walczyli z żywiołem. Apelują o rozważne zachowanie w lasach.
Trwa pożar lasu w Paterku koło Nakła nad Notecią. Na miejscu pracuje 18 zastępów straży pożarnej. Na Osowej Górze płonęła też trawa.
- Nie złapaliśmy nikogo za rękę, ale doświadczenie podpowiada nam, że ten pożar również miał związek z wypaleniem traw i nieużytków. Problem wraca co roku - przyznaje straż pożarna. Spłonęły trzy hektary lasu.
W niedzielę palił się bukowy las w leśnictwie Caryńskie. Bieszczadzki Park Narodowy zna już przyczynę pożaru. Chodzi prawdopodobnie o niedopałek papierosa wyrzucony przez jednego z grzybiarzy.
Pożar lasu pod Przysuchą. 65 ha lasu spłonęło w środę w powiecie przysuskim na Mazowszu. To kolejny pożar lasu w tej okolicy. Strażacy są przekonani, że to podpalacz. Za informacje o nim wyznaczono nagrodę.
Około 30 strażaków walczy z pożarem w okolicach Wałbrzycha. Spłonął tam ponad hektar lasu. Gaszenie trwa już prawie 15 godzin.
Jadąc do pożaru lasu, wóz Ochotniczej Straży Pożarnej uległ wypadkowi. Załoga liczyła pięć osób. Do dowódcy trzeba było wezwać helikopter.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.