Ja nie potrzebowałam pocieszenia w stylu: będzie dobrze, zobaczysz, za pół roku się zakochasz w swoim dziecku. Ja oczekiwałam, że ktoś mi powie, że to jest ciężkie i że komuś też jest ciężko, ale damy radę- rozmowa z Reni Jusis
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.