- Wielu wrocławian pyta teraz w aptekach o jodek potasu, z półek znika płyn Lugola, który nie jest na receptę - mówi Marcin Repelewicz, prezes Dolnośląskiej Izby Aptekarskiej. - Ludzie chcą się zabezpieczyć, a mogą sobie bardzo zaszkodzić.
Opublikował ją płocki urząd miasta. Na razie dystrybucja jodku potasu się nie odbywa - może być rozpoczęta na wypadek ewentualnego zagrożenia radiacyjnego - i niech tak pozostanie. Za to niektórzy płocczanie na własną rękę zaopatrują się w ten...
- Jest płyn Lugola? A jodek potasu? - te pytania farmaceuci słyszą od kilku miesięcy, a w ostatnich dniach pacjenci zadają z jeszcze większą częstotliwością. Na platformach Allegro i OLX obydwa specyfiki sprzedają się jak świeże bułeczki. UOKiK...
Trudno dostać w Szczecinie leki z jodkiem potasu na receptę, nie jest łatwo kupić płyn Lugola wydawany bez recepty. Te preparaty znikają z aptek, bo szczecinianie na własną rękę chcą zabezpieczyć się w razie radioaktywnego zagrożenia.
Właśnie w tabletkach, a nie roztworze, zapasy jodku potasu dostał urząd wojewody lubuskiego. Na wypadek radioaktywnego skażenia ma ich 1,5 mln sztuk. Zostaną rozwiezione do samorządów. W wyniku działań wojennych zagrożona jest Zaporoska Elektrownia...
Komendy Państwowej Straży Pożarnej dostały zapasy tabletek z jodkiem potasu. To przygotowania na ewentualne zagrożenie związanego z wojną w Ukrainie, a konkretnie z sytuacją w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.
Gdyby dzisiaj, odpukać, powtórzył się Czarnobyl, nie pilibyśmy płynu Lugola. W magazynach w całej Polsce przygotowane są zapasy czegoś innego - opowiada nam prof. Andrzej Lewiński, krajowy konsultant w dziedzinie endokrynologii.
Nawet 200 zł trzeba zapłacić w internecie za buteleczkę płynu Lugola. Preparatu nie można kupić w aptekach, nie można też go zamówić. A lekarze wyliczają, czym może się skończyć przyjmowanie płynu Lugola "na wszelki wypadek".
Dlaczego Polacy pili płyn Lugola - wodny roztwór jodku potasu, który był pogardliwie nazywany "coca-colą z ZSRR"?
Nie możemy pozwolić Putinowi wygrać wojny w naszych głowach - apeluje lider Polski 2050. Wideo Justyny Dobrosz-Oracz.
Adam Rajewski, ekspert od energetyki jądrowej z Politechniki Warszawskiej, wyjaśnia na Facebooku, co się stało w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej i czy mamy się tego bać. Poniżej publikujemy jego analizę w całości.
Z powodu obaw o incydenty nuklearne z aptek ludzie wykupują płyn Lugola. Klienci szukają też jodyny. Ceny rosną, dostępność spada.
W Polsce znacznie wzrosło zainteresowanie płynem Lugola. To efekt zajęcia przez Rosjan elektrowni w Czarnobylu. Czy jednak wykupywanie z aptek roztworu jodu ma sens?
Państwowa Agencja Atomistyki nie odnotowała zmian w wynikach pomiarów promieniowania, ale dezinformacyjna wojna w sieci trwa. Polacy ruszyli do aptek po płyn Lugola. Preparatu brakuje także w hurtowniach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.