Żadna z poznańskich instytucji nie chciała się przyznać do terenów wokół Jeziora Kierskiego, które pełne są śmieci pozostawionych przez plażowiczów i spacerowiczów. Niektóre mają tam leżeć od roku. W końcu jednak znalazł się winny.
Stoisz półtorej godziny w kolejce do kasy, już masz kupić bilet i nagle się okazuje, że nie dostaniesz go. Taka scena jest możliwa na kąpielisku Arkonka, która w pierwszych dniach lipca pękała w szwach
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.