Jedyne znaki, w które wierzę, to znaki drogowe. W znaki na niebie już nie, choć dzień po wyborach parlamentarnych i mnie udzieliła się magia chwili, która byle drobiazg potrafi wydźwignąć do rangi symbolu.
Malarzem może zostać każdy. Najwyżej zniszczy kilka czystych płócien. Za to kiepski konserwator mógłby zniszczyć "Bitwę pod Grunwaldem" czy "Damę z łasiczką".
W weekend właściwie nie muszę ruszać się z placu Narutowicza, gdzie mieszkam. Mam tu wszystko, czego potrzebuję. Mogę tu dawać upust wszystkim swoim krakowskim przyzwyczajeniom.
Policja zatrzymała Magdalenę M. jako ostatnią. W jej mieszkaniu były dwa telefony: zamordowanej Pauliny i jej ośmioletniej córki Oliwii.
Kolejna zagadka i kolejne nagrody do wygrania. Jaką budowlę widzimy na zdjęciu?
Z jej satyrycznych rysunków śmiała się cała Polska. ?Proszę je podpisywać Ha-Ga, z myślnikiem, a nie Haga? - instruowała. Jej rysunkowe bohaterki mają wielkie oczy i niemal zawsze są w modnych strojach.
Ojciec, podporządkowując życie koszykówce, popełniał błędy, także kosztowne. Czy syn, który w ten sport wsiąkł jako dzieciak, skorzysta z jego rad? W niedzielę Lewandowscy zagrają przeciwko sobie.
Do toalety chorych wnoszono, bo drzwi były za wąskie dla wózków. Rękawiczki sterylizowano. Szczytem nowoczesności były lampy bakteriobójcze z promieniami ultrafioletowymi. Dziś lekarze wszczepiają tu implanty do pnia mózgu i potrafią zrekonstruować...
Brendę ktoś wyrzucił na parkingu przy ul. Kazimierza, Amber wystawił w kartonie pod blokiem na Ursynowie, Polę przerzucono przez płot prywatnej posesji.
Warszawę można kochać cały rok, ale trudno nie zauważyć, że przez kilka zimowych miesięcy po mieście najbezpieczniej byłoby się poruszać w szczelnie zapiętym śpiworze.
Nie sposób dziś przewidzieć, jak zakończy się drugi proces w sprawie zabójstwa generała Papały. Ale już teraz wiadomo, że będzie - przynajmniej z punktu widzenia sprawozdawców sądowych i ekspertów od procedury karnej - niezwykły.
Gdzie Hitler i Stalin zrobili, co swoje" - śpiewał o Warszawie Muniek Staszczyk. Przez lata panowało przekonanie, że ostatnie pół wieku w historii to czarna dziura: najpierw miasto zburzyli Niemcy, potem "dojechał je" komunizm. I teraz musimy się z...
Nie wiem, jakie są teraz modne miejsca dla obecnych hipsterów, nie ganiam tak za tym, jak chociażby w latach 90., kiedy dużo chodziłem po knajpach. Ale od tego czasu Warszawa bardzo się zmieniła. Jeśli dziś się z kimś umawiam w wolnej chwili, to...
Ludzie sztuki przez dużą część lat 90. chcieli potrząsnąć reakcyjną częścią społeczeństwa. Taka jest powinność artysty: upominać, prowokować, uwierać.
Nowa zagadka Jerzego S. Majewskiego. Zgaduj i wygrywaj.
Wplątana w intrygi, była bohaterką książek. Poruszała się z klasą i dostojeństwem. Oglądał się za nią każdy, a co drugi o niej marzył. Choć przyjechała ze Wschodu, mówiono na nią ?amerykański sen?.
Monika? To niemożliwe. Ja ją znam, nie byłaby do tego zdolna. Przecież była kochającą matką.
Pielgrzymowali do rady dzielnicy i miasta, pisali pisma, prosili, żeby w końcu dobudowali te trzysta metrów drogi, bo cały Mordor ich osiedlowymi uliczkami przejeżdża, korkuje i truje. W końcu zdecydowali: wychodzimy na ulicę.
Przeszedł kanalizacją i wyjrzał z sedesu. Jest mały i zwinny, atakuje niespodziewanie. Ugryzł nieświadomego niczego mieszkańca w... rękę. Inny wskoczył do kuchni przez otwór wentylacyjny, wyjadł jedzenie. Jest jeszcze ten, który pogryzł dziecko w...
Mam 39 lat, moje ciało się zmienia. Co się stanie, jeśli się posypie? Czy będę mogła grać Marilyn, mając 50 lat?
Właśnie sprawdziłem prognozę pogody na najbliższy weekend. Możliwe, że to ostatnie dni, kiedy nie będzie jeszcze tak jak przez najbliższe pół roku, czyli ciemno, zimno, z deszczem lub śniegiem. To oznacza, że w weekend czekają mnie spacery wśród...
Dwaj byli z pochodzenia Niemcami, z wyboru - warszawiakami. Pierwszy stał się sławny dzięki piwu, drugi - dzięki fotografii. Trzeci - Żyd z Okuniewa - przełamał obowiązujący w religii mojżeszowej zakaz przedstawiania ludzkich postaci i zostawił po...
Brudny przedwojenny Marymont na pierwszy rzut oka może się wydać apatyczny, ale pod spodem jest krainą na krawędzi eksplozji.
Rozbiórka Smyka, dopuszczenie do ruiny Prudentialu, wypatroszenie Audytorium Maximum UW - to świeże przykłady modernizacji warszawskich zabytków przy użyciu koparek. A w kolejce do takich ?działań konserwatorskich? już czekają następne.
Jeszcze w listopadzie tuż przy parku Skaryszewskim staną nietypowe konstrukcje, w kręgach na końcu stalowych słupów zamieszkają jerzyki.
A jak pan ocenia działanie ustawy krajobrazowej miesiąc po jej wejściu w życie? - zapytał mnie pewien dziennikarz. Chciałem powiedzieć coś pocieszającego, ale nic nie przychodziło mi do głowy - pisze Filip Springer.
Mamy świetnie zorganizowany sport amatorski, ale kompletnie zrujnowany wyczynowy. Kolejne kluby upadają bądź wegetują, niszczeją stadiony. Czy Warszawa to przeklęte miasto dla sportu?
Śródmieście Południowe z sennego parkingu zmieniło się w miejsce pełne knajp i rozgadanych ogródków. Dobry lunch można zjeść za 5 euro. To tanio jak na duże, europejskie miasto, do którego można dolecieć z każdego zakątka kontynentu.
Więcej poczucia humoru przy nadawaniu nazw! To apel do radnych dzielnicowych we Włochach, którzy nie zgodzili się, żeby na Okęciu powstała ulica Absurd.
Weekend? Właściwie nie znam takiego pojęcia, bo zazwyczaj to wzmożony czas pracy. Ostatni wolny weekend miałem chyba trzy lata temu. Taka jest specyfika mojego zawodu: ci, którzy zabawiają tych mających czas i odpoczywających, zwyczajnie idą w...
Przed wojną taksówkarz jechał tam, gdzie chciał klient, a taksówek bywało więcej niż chętnych do jazdy. W PRL-u chętnych do jazdy było wielu, taksówek mało. A taksówkarz jechał tam, gdzie chciał. Historię warszawskich taksówek opisuje Jerzy S....
Minister otwierał amerykański fast food, Wietnamczyk serwował kurczaka z budy na środku MDM-u, Rosjanin sprzedawał pirackie płyty na stadionie, a Turek dżinsy pod Pałacem Kultury. To Warszawa sprzed dwóch dekad, dziś zupełnie egzotyczna.
Futbol flagowy powstał w USA jako bezkontaktowa odmiana futbolu amerykańskiego
Kiedy ja gaszę pożar w kopalni, ktoś inny z mozołem zrywa jabłka z drzewa, a jeszcze kolejny próbuje opanować atak panicznego lęku wywołany zapachem kebabu. Trafiliśmy do rzeczywistości wirtualnej, by się czegoś nauczyć lub się z czegoś wyleczyć.
Wyobraź sobie, że nasz mały satelita z Warszawy jest w stanie przetrwać kilka tygodni na orbicie na wysokości 700 kilometrów i zrobić w tym czasie zdjęcia Ziemi.
Warszawscy mieszczanie o niemieckich korzeniach żyli skromnie. Tworzyli małe imperia przemysłowe przekazywane kolejnym pokoleniom. Tak było z ogrodnikami - Ulrichami. Hodowali ananasy, kwiaty, ozdobne drzewa.
Czytajcie papieża Franciszka. Słuchajcie burmistrza Bogoty. Podpatrujcie też rozwiązania z najbogatszych miast świata, w których wiedzą, że wzrost gospodarczy, drapacze chmur, autostrady, coraz większe mieszkania, nowsze samochody i same pieniądze...
- Tęsknimy za przedwojenną Warszawą, chętnie kupujemy mieszkania w kamienicach z tamtego okresu. A jednocześnie łatwo pozbywamy się oryginalnych detali we wnętrzach, które sprawiały, że dobrze się w nich mieszkało - pisze w felietonie Cezary Polak.
Dziennikarz Jędrzej Słodkowski poleca książkę "Do przerwy 0:1" Adama Bahdaja.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.