- Przedstawimy wyliczenia na dowód, że nasze propozycje zwiększenia nakładów na zdrowie są możliwe do zrealizowania - mówi Krzysztof Hałabuz, szef Porozumienia Rezydentów.
Pracowałam w Anglii, Niemczech, Stanach i Australii. Długo mogłabym mówić o różnicach w służbie zdrowia, kształceniu lekarzy, podejściu do pacjenta. Ale tylko w Polsce to pacjenci sami, oddolnie, tak mocno starają się tę służbę zdrowia poprawić.
Według danych GUS od roku 2005 liczba uprawnionych do wykonywania zawodu lekarzy w wieku 35-44 lat spadła o niemal jedną trzecią, natomiast znacząco (o 76 proc.) wzrosła liczba tych w przedziale 55-64 lat. Oznacza to, że lekarze w Polsce się...
Zdaniem ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła lekarze, którzy nie godzą się pracować powyżej 48 godzin tygodniowo, chcą sparaliżować funkcjonowanie szpitali. - Ci lekarze, którzy odmawiają pracy na dyżurach robią to z rozmysłem, żeby skomplikować...
Kilku lekarzy rezydentów z zielonogórskiego oddziału położniczo-ginekologicznego nie podpisało tzw. klauzuli opt-out, dzięki której szpital mógł wymagać dłuższej pracy niż 48-godzinnej tygodniowo. - W zamian zaproponowano nam tryb równoważny. To...
Na Pomorzu remontowane są kolejne oddziały szpitalne. Już niedługo zyskamy niezwykle potrzebne dwa centra geriatryczne. Chwała za te inwestycje. Ale co z tego, skoro leczą nas przepracowani i sfrustrowani lekarze, a chorzy muszą kilka lat czekać na...
Jedni dyrektorzy podwyższają stawki lekarzom na kontraktach, inni zamykają izby przyjęć albo chcą wstrzymać planowe operacje. I przyznają, że to działania doraźne, nie rozwiązania na dłuższą metę.
- Drastycznych zmian w pracy szpitala jeszcze nie widać - mówi dyrektor placówki Stanisław Kwiatkowski. - Ale w połowie stycznia wszystko może się zmienić.
Dyrekcja szpitala Biziela zapewnia, że pomimo wypowiedzenia przez niektórych lekarzy rezydentów klauzul opt-out, udało się stworzyć grafik dyżurów na pierwsze dwa tygodnie 2018 r.
Grożenie problemami, ze specjalizacją, cięcie pensji, premiowanie tych, którzy chcą dłużej pracować. Szpitale szukają sposobów na brak lekarzy po akcji wypowiadania klauzul opt-out. Naciski dyrektorów na medyków krytykuje szef Ogólnopolskiego...
Rezydenci i specjaliści wypowiadają umowy opt-out, które pozwalają im pracować więcej niż 48 godzin w tygodniu. W szpitalu dziecięcym z dodatkowych dyżurów zrezygnowała jedna trzecia personelu, w Grodzisku na opt-outy nie zgodził się żaden lekarz.
Już 3 tysiące lekarzy rezydentów wypowiedziało dodatkowe dyżury. Za granicą praca na nich czeka.
- Proponujemy spotkanie z przedstawicielami szpitali i wojewody, by zaradzić paraliżowi, który grozi placówkom medycznym - zapowiadają radni SLD w odpowiedzi na protesty lekarzy.
Już ponad 700 lekarzy z woj. łódzkiego odmówiło pracy powyżej 48 godz. tygodniowo. W samej Łodzi taką decyzję podjęło 550 medyków. I liczba ta cały czas rośnie. To oznacza, że od stycznia szpitale mogą mieć gigantyczne problemy z zapełnieniem...
Już ok. 80 procent lekarzy z Pomorza wypowiedziało klauzulę, która pozwalała im pracować dłużej, niż przewidują obowiązujące normy - informują rezydenci. Szpitale będą miały problem?
Blisko stu rezydentów z Wielkopolski wypowiedziało już klauzulę opt-out na podstawie której mogą pracować więcej, niż zezwala Kodeks pracy. - Od stycznia lecznice mogą mieć problemy z obsadzeniem dyżurów - przyznają dyrektorzy szpitali i szukają...
150 lekarzy z CZMP, 30 ze Szpitala im. Kopernika, kilkudziesięciu z innych szpitali w regionie wypowiedziało klauzulę opt-out. Skutki odczujemy już w połowie grudnia. Na łódzkich oddziałach może zabraknąć lekarzy.
Ministerstwo zdrowia przyznało Podkarpaciu 197 miejsc rezydenckich na październikowe postępowanie kwalifikacyjne. Chętnych było dużo mniej niż wolnych miejsc. 104 rezydentury zostaną zwrócone do ministerstwa.
Lekarze - rezydenci ze szpitala Biziela masowo wypowiadają klauzulę opt-out. To ona pozwalała brać im dodatkowe dyżury każdego miesiąca. Od stycznia chcą pracować tylko 48 godzin w tygodniu. To może sparaliżować pracę szpitala.
Oznacza to, że od 1 stycznia nie będą pełnić dodatkowych dyżurów. - Mam jednak nadzieję, że do końca roku ten problem będzie rozwiązany. I że nie ucierpi na tym funkcjonowanie naszej placówki - mówi dyrektor szpitala wojewódzkiego Stanisław...
Lekarze żalą się, że pacjenci im wyrzucają to prywaciarstwo, bo niby wolą dorabiać, zamiast leczyć w szpitalach, ale co oni mogą, gdy niektóre zabiegi są refundowane tylko w ograniczonej liczbie.
Oni nie muszą tu zostać. Specjalizację mogą zrobić w którymś kraju unijnym. Tylko kto będzie leczył nas?
Naszą wyobraźnią zawładnęło pytanie, czy Jarosław Kaczyński zostanie premierem. Dajmy spokój, to udział w cudzym spektaklu. Stwórzmy własny: efektowną i nieprzerwaną opowieść o tym, czego chcemy zamiast tych rządów
- Kończymy głodówkę - ogłosili lekarze rezydenci, którzy od początku października domagali się zwiększenia nakładów na służbę zdrowia i poprawy warunków pracy.
Zakończył się protest głodowy lekarzy w Szczecinie. U czwórki z sześciu głodujących pojawiły się objawy zagrażające ich zdrowiu i życiu. Kolejnych chętnych do protestu nie było.
Lekarze rezydenci od prawie czterech tygodni prowadzą protest głodowy. Obawiają się jednak, że tylko strajk generalny mógłby skłonić rządzących do spełnienia ich postulatów. Tymczasem minister Radziwiłł powtarza, że protest ma charakter polityczny.
Czwartek był trzecim dniem protestu głodowego w płockim szpitalu wojewódzkim. Dzień wcześniej do czterech medyków dołączył kolejny - rezydent z oddziału wewnętrznego. - Koledzy są już słabi. Ale się nie poddają - mówi Kamila Korzeniewska-Rogoza,...
Za kilka dni dodatkowej pracy w miesiącu przy opiniowaniu partyjnych nominacji można dostać 8,8 tys. zł brutto. "Bo spotkania są długotrwałe" - uzasadnia podwyżki rząd. Pracujący ponad siły rezydenci dostają 3,5 tys. brutto.
Coraz więcej lekarzy dołącza do protestujących od ponad 20 dni rezydentów. Premier Beata Szydło zapowiedziała, że spotka się z głodującymi lekarzami, kiedy ci zakończą protest. Dzisiaj lekarze rezydenci podsumowują swój dotychczasowy protest i mówią...
Premier Beata Szydło zapowiedziała, że spotka się z głodującymi od 24 dni rezydentami, kiedy ci zakończą protest. Choć nie wiadomo po co, bo zdaniem szefowej rządu wszystkie postulaty lekarzy zostaną wkrótce spełnione.
To już pewne. W niedzielę na Starym Rynku odbędzie się pikieta środowisk medycznych. Organizatorzy spodziewają się nawet tysiąca uczestników.
We wtorek, dokładnie o godz. 12, w szpitalu wojewódzkim protest głodowy rozpoczęło czterech medyków - dwóch rezydentów, stażysta i diagnosta. - Popieramy głodujących w Warszawie, domagamy się wzrostu nakładów na służbę zdrowia i skończenia z tą...
Zamiast pensji lekarze rezydenci mieliby dostawać stypendium, ale musieliby je zwrócić w razie wyjazdu do pracy za granicę. To odpowiedź ministra zdrowia na ponadtrzytygodniową głodówkę rezydentów, która rozszerza się na kolejne miasta
Kiedyś chciała młodym pomóc unikać kary za wykroczenia gospodarcze. Teraz grzechem jest dla niej picie latte przez młodych lekarzy. Kiedyś obiecywała protestować, gdy państwo będzie ingerowało w przekonania Polaków, dziś głośno popiera partię, która...
W piątek Stanisław Pięta "zasłynął" wypowiedzią dla Wyborczej.pl, że "jeśli rezydenci uczciwie głodują to trochę schudną". Dziś marszałek Senatu, z zawodu lekarz, pouczał protestujących rezydentów. "Myślenie o pieniądzach nie jest najważniejsze w...
Sędziowie potrzebowali tygodni, by do nich dotarło, że mają poparcie ludzi - mimo niechęci. Lekarze rezydenci to wiedzą.
Czterech młodych lekarzy z Pomorza przyłączyło się do ogólnopolskiego protestu. Głodówkę rozpoczęli w sobotę około południa w Centrum Medycyny Inwazyjnej w UCK w Gdańsku.
Najwyższą efektywność opieki zdrowotnej ma Singapur, który przeznacza na zdrowie z publicznej kasy i z prywatnych kieszeni mniej pieniędzy niż Polska.
Uświadomienie sobie, o jaką stawkę toczy się gra, może pozwolić nie przejść obojętnie wobec protestu. I zrozumieć, że naprawdę nie chodzi o walkę z rządem, tylko o naprawę systemu - pisze Ignacy Dudkiewicz
Zarabiać więcej? To stosunkowo proste. Mógłbym wyjechać do Danii, pracować w prywatnej klinice albo barze kroplówkowym. Ale mnie to nie interesuje. Zostałem lekarzem, by leczyć. A muszę odsyłać pacjentów. Czy to nie jest wystarczający powód, by...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.