Aktualności
Jego legendarne zbiory, wypełniające dwa pokoje od podłogi do sufitu, największa ponoć białorutenistyczna biblioteka, zostały rozgrabione, rozproszone, rozsprzedane, zniszczone. Paradoksalnie to, co się po nim zachowało, to - prócz dzieł naukowych -...
Czy zatem Pyffello dopuszczał się rumpologii, czy się jej nie dopuszczał? Zważywszy, że oskarżających klientek było aż sześć, a groził pozwem tylko dwóm z nich, coś pewnie było na rzeczy
Wzrok młodego Skoniecznego padł na świeże ślady stóp, pozostałe na piasku nadbrzeżnym. Były to stopy kilku osób. Tknięty złem przeczuciem Skonieczny poszedł za śladami. Nieopodal krypy, na brzegu, znalazł porzucone "sadze" bez ryb, a jeszcze dalej,...
W tej idyllicznej okolicy ukazuje się niekiedy "przeor" satanistów, osobnik w ciemnych okularach, chadzający w habicie zakonnym. Doktor Bruze miał oczywiście niesamowite spojrzenie, dzięki któremu uwiódł zwolnioną z pracy urzędniczkę i zrobił z niej...
Tego właśnie pragnęła publika: narkotyków, seksu i przemocy. Na fali popularności tematu zaczęto obwiniać o satanizm i zbrodnie wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób interesowali się okultyzmem.
Kultura
W Kielcach odwołano czerwcowe pokazy spektaklu "Ale z naszymi umarłymi". Sprawa jest wyjątkowo paskudna - bo system próbuje zrobić cenzora z dyrektora teatru, który sam wcześniej spektakl zamówił, przyjął i promował.
Jego widok wstrząsnął wszystkimi obecnymi: był to nagi szkielet człowieka. Na twarzy nie znać było, że płynie w nim choćby kropla krwi. Cały pokryty był wrzodami. Nie odezwał się ani słowem, tylko wydał ryk, od którego człowiekowi o słabych nerwach...
Kuchnia
Przepisy kulinarne Andy Rottenberg i przyjaciół: Stasiuk w kaszy po wszechpolsku zaznacza, że potrzebny jest olej, a nie "żadna tam pierdolona oliwa"; "chciałam zachować cechy charakteru swoich kolegów". Rozmowa z Andą Rottenberg.
Najbogatszy warszawski jubiler w chwili schwytania przez policję był wycieńczony głodem i zmieniony nie do poznania. Osiwiał i wychudł straszliwie, a wygasłe oczy przypominały wygląd narkomana, pozbawionego dawki trucizny. Miał przy sobie 3 złote i...
Wiadomości z Kielc
Ciąg dalszy afery wokół sztuki w kieleckim teatrze. - Powinien przyznać się do błędu - mówi dyrektor teatru o pośle Solidarnej Polski, który domagał się jego odwołania. Nieoficjalnie wiadomo, że sprawa dotarła nawet do Jarosława Kaczyńskiego.
Otóż dom przy Solec 71 od dawna spływał krwią, co ponoć zawsze łączyło się z niezdrowymi miłosnymi afektami. Wszystko zaczęło się od tajemniczej Patulskiej: była to kobieta lekkiego prowadzenia się, choć potwornie brzydka.
Po kilku latach młody, zdolny człowiek z dyplomem lekarskim stał się zwykłym włóczęgą bez jutra i trafił do warszawskiego przytułku. Jak do tego doszło?
Dziennikarz gazety "Dzień Dobry" opisywał świadków narkomanów z wyraźną odrazą: Jakieś szmaty ludzkie o niezdrowej cerze i zgorączkowanych oczach, kłęby nerwów, ruina i nieszczęście wyzierające z każdego ruchu i spojrzenia.
Drzwi wyważono, a przybyłym ukazał się dramatyczny widok: mąż leżał w kałuży krwi na otomanie, a żona, szlochając i bezładnie coś opowiadając, całowała go po zimnych rękach.
Kiedy panie domagały się zabranych kosztowności, piękny Tadeusz ze słodkiego żigolo przeistaczał się w wyrachowanego szantażystę, który groził, że o wszystkim doniesie mężowi.
Major, któremu za zabójstwo pod wpływem silnego wzburzenia groziło do dziesięciu lat więzienia, został - ze względu na zasługi bojowe - skazany na zaledwie dwa lata, ale i to zrobiło na nim tak piorunujące wrażenie, że stracił przytomność.
Z listu podpisanego przez Baldwyn Cross Company: "Docieramy wszędzie i szantażujemy wszystkich, we wszystkich krajach Europy i w Ameryce. Biada temu, co się nam narazi. Jeżeli Szanowny Pan popełni to głupstwo i nie zadośćuczyni naszemu żądaniu, to...
W dzień spokojny i pobożny, wieczorem znikał z domu i zmieniał się nie do poznania. Okazało się, że już od czasów młodzieńczych prowadził podwójne, a nawet potrójne życie.
Kolekcja Krasińskich należała do najcenniejszych zbiorów prywatnych w Polsce. Były tam rękopisy, inkunabuły, ryciny, mapy, znakomita zbrojownia, galeria obrazów i rzeźby, skarbiec pełen drogocennych przedmiotów. Oraz strzelba od Napoleona. I na ten...
Przy obcych zachowywał się serdecznie, w domu robił dzikie awantury i ciskał talerzami. Potrafił wywlec żonę z łóżka do kuchni i tam katować, krzycząc: "Ja cię zabiję, twoje życie jest w mojem ręku!". Żonę oszczędził. Kto padł ofiarą Likiernika?
Zabieg zmniejszania piersi Aleksandry Ufnowskiej trwał nie godzinę czy dwie, ale siedem. Było to tak wyczerpujące - nie tylko dla pacjentki, która kilkakrotnie dostała torsji, ale i dla lekarzy - że doktor Rostkowska zemdlała, a Hellin nie był w...
Nocny stróż słyszy głośne łupnięcie - biegnie, znajduje dużą paczkę, przerzuconą przez ogrodzenie od strony pobliskiego bazaru, słynnego Kercelaka. Po odwinięciu papieru okazuje się, że w środku jest odrąbana ludzka noga.
Książki
Wisława Szymborska napisała kilkaset felietonów poświęconych książkom. Porywanie się na wykrojenie "ćwiartki Szymborskiej" jest zadaniem tylko dla odważnych. Jacek Dehnel zmierzył się z materią i wyszedł z tej nierównej walki zwycięsko.
Nie udało się Oldze Tokarczuk i Jackowi Dehnelowi, udało się Szczepanowi Twardochowi. Autor "Króla" wraz z tłumaczem powieści na angielski zostali laureatami konkursu literackiego Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.
Wyborcza to Wy
Czy kiedy mówię: czytanie jest dobre, ważne, potrzebne (i ja wierzę ogromnie, że tak jest!) to czy to jest to samo, co mówić, że nieczytanie jest złem, że nieczytający czynią zło? Zdaje mnie się, że nie! - pisze czytelnik w bardzo poruszającym...
Gdy wojskowi weszli do klasztornej baszty, z której dobiegał dziwny pisk, ujrzeli wśród kupy śmieci i gnoju istotę podobną do ludzkiej, okrytą łachmanami, z włosami do ziemi. Kim była?
- Na początku XX w. Kraków był prowincjonalnym grajdołem, a jego mieszkańców łatwo było czymś podekscytować. Nie ma się co dziwić tak ogromnemu zainteresowaniu ślubem Rydla - mówi małżeński duet literacki tworzący jako Maryla Szymiczkowa.
Wiadomości Łódź
Znani polscy pisarze zaapelowali do Hanny Zdanowskiej o powstrzymanie pomysłu łączenia łódzkich domów kultury w Łodzi oraz przeprowadzenie rzetelnych konsultacji społecznych. Do protestu przyłączają się kolejni artyści.
Krakowska panna Marple trafia pod strzechę bronowickiej chaty, robi się bardzo, bardzo śmiesznie
Michał Nogaś wraz duetem pisarskim: Jacek Dehnel - Piotr Tarczyński, zaprasza na słynne przyjęcie w Bronowicach, a Łukasz Kamiński pochyla się nad Kaliną Jędrusik i Stanisławem Dygatem, których w swojej nowej książce opisał Remigiusz Grzela.
Wolna Sobota
Wszyscy jedziemy na tym samym wózku. Jacek Dehnel, wielkomiejscy liberałowie i Margot
Wszystko w zaświatach było mdłe: nikłe światło, sączące się znikąd plumkanie lir i blade kwiaty, których cebulki w świecie żywych stanowiły pożywienie biedoty. To mniej więcej tak, jakbyśmy na wieczność mieli zostać uwięzieni na porośniętej cebulą...
- To naprawdę ostatni moment, żeby spróbować od początku, żeby postarać się o paszport innego kraju, żeby być godnym obywatelem innego państwa, którego władze nie szczują na mnie - słyszę od osób LGBT. Czy po homofobicznej kampanii i zwycięstwie...
"Czy jestem dumny z tego, że jestem gejem? Nie, podobnie jak nie jestem dumny z tego, że jestem Polakiem - to nie tak, że byłem cwaną zygotą, która po długich deliberacjach wybrała sobie akurat macicę z Polski i taką orientację. Ale bycie Polakiem i...
Jeśli wydaje się nam, że mieliśmy dzieciństwo zwykłe, to tylko dlatego, że zbyt dziś krępuje nas jego przedziwność
Miłoszewski, Grzebałkowska, Dehnel, Rusinek, Springer czy Bargielska - to tylko kilkoro pisarzy i reporterów, którzy zapraszają na spotkania autorskie w sieci. Wojciech Chmielarz pisze natomiast książkę na oczach czytelników. Ulubionych pisarzy,...
- Gdybym jako debiutant mógł się poradzić starszych kolegów albo sięgnąć do umowy modelowej, moja sytuacja byłaby znacznie lepsza. A tak słyszałem typowe kłamstwo, że to "standardowa umowa, którą podpisujemy z wszystkimi autorami", i potem płaciłem...
Warszawiakiem jest każdy, kto czuje, że to jego miasto, z nim się utożsamia i do niego wraca jak do domu. Nikt z nas nie wybierał swojej porodówki. Nikt z nas nie zaklinował się w drogach własnej matki, żeby wystawić głowę i orzec: "Tutaj? Nie ma...
- Podjąłem decyzję. Wczoraj, a właściwie dziś po północy, po obejrzeniu ostatniego odcinka nowego sezonu "Opowieści podręcznej", stwierdziłem, że nie ma mowy. Nie zagłosuję na komendanta Ujazdowskiego, który nieco się poróżnił z kolegami z zarządu...
Od 25 lipca do 29 sierpnia w każdy czwartkowy wieczór na placu Bankowym spotkamy się ze znanymi pisarzami. Na parkingu tymczasowo zamienionym w miejski skwer zagoszczą m.in. Joanna Bator, Małgorzata Rejmer i Krzysztof Varga.
Copyright © Agora SA