Na szyję zarzuciła czerwony szal. Wsiadając do auta, krzyknęła: "Do widzenia, przyjaciele, odjeżdżam ku sławie!". Długie frędzle szala wkręciły się w tylne koło. Samochód ruszył, a pierwsze obroty koła złamały Isadorze Duncan kark.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.