Wśród zaciekłych przeciwników geoinżynierii są ludzie, którym bliżej do ruchów antyszczepionkowych i anty-5G, niewiele mających wspólnego z nauką. Wśród zwolenników jest natomiast dwóch facetów, którzy jeżdżą vanem po Kalifornii i wypuszczają balony...
Stoją za tym miliony z kieszeni podatników i agencja ARIA, którą Brytyjczycy kierują trochę na wzór amerykańskiej DARPA. Chcą sprawdzić, czy da się rozjaśniać chmury i w ten sposób ograniczyć zmiany klimatu.
Naukowcy potrzebują kolejnej dekady testów, zanim będą w stanie wykorzystać rozjaśnianie chmur morskich do chłodzenia Ziemi. Ale obecne badania są obiecujące.
W epoce galopujących zmian klimatu Afryka ma najwięcej do zyskania na geoinżynierii słonecznej, ale i najwięcej do stracenia, jeśli ta technologia okaże się porażką.
W każdym momencie ok. jednej piątej nieba nad naszym globem jest pokryte chmurami stratocumulus - 23 proc. z nich jest nad oceanami, a 12 proc. nad lądami. Dlaczego akurat je spotykamy najczęściej?
Geoinżynieria słoneczna to ogólny termin, opisujący metody odbijania światła słonecznego, czego głównym celem miałoby być schłodzenie atmosfery. Pytanie tylko, jakie będą tego konsekwencje.
Historia interwencji człowieka w naturę to opowieść o "ludziach próbujących rozwiązać problemy stworzone przez ludzi próbujących rozwiązać problemy"
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.