Etatyści wierzą, że państwo jest mądre i dlatego naprawi błędy, które popełnia głupi wolny rynek. Ich wiary nie osłabiają fakty, które wskazują, że jest raczej odwrotnie.
Co zrobić, by w przyszłości nie powtórzył się bezczelny skok polityków obozu władzy na państwowe spółki? Recepta wydaje się oczywista: sprywatyzować. I właśnie tej kuracji boi się lewica.
Wielu polityków i komentatorów ma prosty sposób na rozwiązanie skomplikowanych problemów: zróbmy pierwszy ruch, a potem się zobaczy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.