Dla Polaków był to mecz z kategorii być albo nie być. Jeśli Biało-Czerwoni chcieli zachować szanse na awans do mistrzostw świata, nie mogli ulec Izraelowi. I nie przegrali!
Polki były blisko wyrównania najwyższego w historii zwycięstwa kobiecej reprezentacji. Zabrakło jednego gola. Sześć bramek strzeliła Armenii Nikola Karczewska, nasza reprezentacja wygrała 12:0.
Choć polscy piłkarze rozbili rozczulająco słabych rywali, to nie odzyskali pozycji wicelidera grupy w eliminacjach mundialu. Ale nie to było w sobotni wieczór najważniejsze
Czwartkowy mecz z Albanią będzie dla Polski pierwszym po nieudanych mistrzostwach Europy, na których zespół Paulo Sousy zdobył w grupie tylko punkt. Robert Lewandowski twierdzi, że już w najbliższym czasie drużyna powinna odpalić.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.