Po Morawieckim przemawia minister zdrowia, znów jak ksiądz na kazaniu: "To nie jest czas na niesnaski, to nie jest czas na kłótnie, to nie jest czas na dyskusje światopoglądowe. To jest czas na ochronę życia". Poczętego, oczywiście.
Mem z zamaskowanym typem rzucającym podpalony koktajl Mołotowa. A pod nim podpis: "Kiedy mimo wszystko chcesz zapalić znicz na grobie babci".
Z internetu: "Rok 2020 tym się różni od 1968, że tym razem ulica domaga się zdjęcia dziadów ze sceny teatru narodowego".
W ciągu ostatnich pięciu dni wydarzyło się tyle, co normalnie przez trzy miesiące. Z Kaczyńskim nawołującym do obrony kościołów i Polski za wszelką cenę w formie złowieszczej pointy. Dziennik zarazy niepostrzeżenie przemienia się w dziennik stanu...
Mój brat doprowadza mnie do wściekłości - wysyła naszym rodzicom kolejne nawiedzone filmiki i foliarskie memy, naraża ich tym kolportowanym gównem na ogromne niebezpieczeństwo i nie docierają do niego żadne rozsądne argumenty.
Basen i sztanga jeszcze żadnego Polaka nie zbawiły i na ołtarze nikogo nie wyniosły, a Pan Bóg owszem, zbawia i wynosi, główne jego zajęcie przecież, od rozmodlonych Polaków nie może się wprost opędzić.
Mama upiekła trzy chleby, wybitnie pyszne. "O tym pisz w dzienniku, a nie o tym, jakie głupoty twój stary gada!" - mówi do mnie. No, ale jak mam pisać o chlebach, jak one nie mają nic wspólnego z pandemią?! "Mają, bo przez to, że ci ukochana matka...
"W ostatnich dwóch miesiącach zorganizowaliśmy 20 proc. mniej pogrzebów niż przed pandemią. Choć może zabrzmieć to dziwnie, ale przez obecną sytuację z koronawirusem umiera znacznie mniej ludzi niż jeszcze kilka miesięcy temu. Po prostu nie jeżdżą...
Na antenie Radia Maryja ojciec Rydzyk wypowiedział się na temat obostrzeń w kościołach: "Zrobili wprost panikę. Daliśmy się wpuścić w kanał zła". "Rozumiem, że trzeba zachować pewne przepisy higieniczne i zdrowie jest ważne, ale dla nas -...
Właściwie co dwa dni wydaje mi się, że znów rozkłada mnie koronawirus, tym razem na pewno ten prawdziwy. Dzwoni brat ze Szwecji, ten, co na budowie, i to samo: "Jak mnie wkurwiają te zakazy w Polsce. Przecież ja już to dawno miałem!". Skąd wiesz?...
Przed sklepem 24 h. Kobieta stojąca w kolejce przed nami (bo w środku może być tylko jedna osoba): "A idziecie na wybory? Ludzie, w jakim kraju my żyjemy?! W Kaczogrodzie!! A wiecie, do czego to wszystko zmierza? Że jesienią Bill Gates rozpyli 5G po...
Że trzeba powoli odmrażać gospodarkę - wiadomo. Że trzeba po kolei otwierać wszystko, co zamknięte, a jeszcze nie zdążyło upaść - również wiadomo. Że ludzie za długo nie wytrzymają w takim reżimie zakazów/nakazów - też jasne. Pytanie tylko, dlaczego...
"Nie wierzę, że Kim nie żyje. WTF? Czuję się bardzo źle z powodu jej dzieci i reszty Kardashianów".
"Przyjaciel podjechał pod dom wymienić się jedzeniem. Pierwszy i jedyny raz w życiu powiedział mi, że ładnie wyglądam. Miałam na twarzy maskę".
Po pierwsze, miałem jedną maseczkę, ale zgubiłem i choć przewaliłem już pół mieszkania i dwanaście stosów książek, nie mogę jej znaleźć. Po drugie, czy mogę wyjść bez maseczki, by kupić maseczkę, jeśli nie mam maseczki? Kilku znajomych podpowiada,...
Doszło już do tego, że specjaliści w telewizji muszą tłumaczyć Polakom, że nie każdy, kto teraz kaszle lub kicha, ma koronawirusa. Dziękuję w imieniu swoim oraz wszystkich braci i sióstr zmagających się z wiosenną odsłoną alergii.
"Ludziom coraz bardziej odbija. Im więcej chorych w Warszawie, tym jest ciężej. Padają takie wyzwiska, że uszy puchną. Kłócą się, jak ktoś kogoś dotknie przypadkiem, przechodząc obok. No i mają wielki problem, bo nie mają jak się bić, bo muszą...
"Oglądam w TV film i łapię się na tym, że dziwię się, skąd tłok na ulicy. Albo że facet wchodzi do baru i tak sobie siada tuż obok jakichś nieznajomych. Chyba mi się już na głowę rzuciło".
"Kapłan ma nie tylko umyte ręce w sensie takim, jakiego oczekuje Pan Minister Zdrowia Rzeczypospolitej Polskiej, lecz także kapłan ma umyte ręce w sensie nadprzyrodzonym. A zatem udzielanie komunii świętej do ust nie zagraża ani jednemu Polakowi".
"Powiedz mi, gdzie tu sens? Z domu nie możesz wyjść, chyba że psa od sąsiada z dołu pożyczysz, a w robocie, jak nas jest przykładowo 30 osób na kupie, to wszystko w porządku, tak?".
Wchodzimy w czwarty tydzień epidemii w Polsce. "Pytanie do Episkopatu: ile to osób - dwie kobiety w ciąży?".
Hasztag #zostanwdomu niektórym wjechał za mocno. Tylko czekać, aż na mieście pojawią się facebookowe bojówki w skafandrach, które będą po mieście gonić sklepikarzy, piekarzy, kioskarki czy budowlańców.
"Czy epidemia jest dziś konsekwencją odejścia świata od Boga? To oczywiste, tyle że nie zdecydowało się jeszcze, czy umrze dwóch, stu, czy 10 milionów Polaków".
"Dyrektorzy poszli na home office. Kierowniczka kas jest, ale przyjmuje na piętrze i tylko przez internet. Prekariat na kasach w milczeniu żuje upokorzenie".
Abp Andrzej Dzięga: "Chrystus nie roznosi zarazków ani wirusów. Chrystus rozdaje Świętą czystość i Życie, przywraca zdrowie. Nie lękaj się, Siostro i Bracie, jeśli tylko możesz, przyjmować Świętej Komunii na kolanach i do ust".
Dużo szybciej niż wirus roznoszą się kolejne plotki. Że wprowadzą stan wyjątkowy. Że zamkną wielkopowierzchniowe sklepy. Że rozpocznie się wielka izolacja Warszawy. Naszym zdaniem plotkę o tym, że mają zamknąć wielkie sklepy, tworzą ich właściciele.
W sklepie pod domem pytam sprzedawczynię o to, czy ludzie panikują i kupują na zapas. - Nie, u nas nie, spokój. Tylko spirytus schodzi jak woda. Drugi odcinek "Dziennika czasów zarazy".
Pierwsza część "Dziennika czasów zarazy". Po sieci krążą fascynujące wyliczenia: 27 kwietnia 2014 - 4 marca 2020. Polska miała ochronę przed koronawirusem przez pierwsze 2137 dni od kanonizacji Jana Pawła II. 21.37 to oczywiście godzina śmierci...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.