Nietypowy komunikat przeczytali przed seansem animacji Pixara widzowie w Oklahomie. Kierownictwo kina zmartwiło się, że dzieci zobaczą całujące się kobiety.
W pomyśle, żeby opowiedzieć historię Buzza Astrala, który zainspirował figurkę z "Toy Story", tkwił potencjał. Czy nowa animacja Pixara spełniła nadzieje pokładane w niej przez fanów dzielnego astronauty?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.