Polscy trenerzy jako jedyni ustawili sztafetę inaczej niż rywale. Justyna Święty-Ersetic dzielnie uciekała na ostatniej zmianie przed czołowymi sprinterami świata. Ostatecznie dobiegła na piątym miejscu.
- Decyzję podjąłem w pięć minut. Zaraz po biegu eliminacyjnym powiedziałem: "My ich jeszcze załatwimy. Mam taktykę, mam pomysł" - mówił po brązowym medalu sztafety 4x400 m kobiet trener Aleksander Matusiński.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.