Tygodnik "Polityka" publikuje artykuł Grzegorza Rzeczkowskiego o rosyjskich tropach w aferze podsłuchowej z 2014 r. Biznesmen Marek Falenta, który nielegalnie nagrał rozmowy polityków, miał liczne powiązania z tzw. mafią sołncewską.
Oficer CBA z wrocławskiej delegatury przyznał w notatce służbowej, że spotykał się z jednym z polityków PiS przed wybuchem afery podsłuchowej. A funkcjonariusz Biura odpowiadający za kontakty z Markiem Falentą dostał awans na szefa delegatury w...
Dwa i pół roku bezwzględnego więzienia dla Marka Falenty za podsłuchiwanie polityków, biznesmenów i urzędników państwowych to najsurowsza kara, jaką warszawski sąd okręgowy mógł wymierzyć na podstawie materiałów zebranych przez prokuraturę.
Warszawski sąd okręgowy skazał Marka Falentę za nagrywanie polityków i biznesmenów. Zapisy rozmów ujawnione w 2014 roku przez tygodnik ?Wprost? wstrząsnęły polską sceną polityczną.
Czy za aferą, która zdemolowała rząd, stali tylko Marek Falenta ze szwagrem i dwójką kelnerów? Prokuratura nie zbadała ważnych wątków, które pojawiły się w trakcie śledztwa. Dziś sąd ogłosi wyrok w tej sprawie.
Wybuch afery podsłuchowej określa się jako początek końca rządów Platformy Obywatelskiej i samego Donalda Tuska jako polityka, który do tego czasu pokonywał najtrudniejsze przeszkody. Tym razem Tuska całkowicie zawiódł instynkt.
Sąd nad aferą podsłuchową: były szef MSW pyta, czy tylko Marek Falenta chciał obalić rząd Tuska.
- Kiedy widzieli, że przy stoliku siedzi ktoś, kto ich interesuje, podchodzili i prosili o sól albo pieprz, potem podmieniali solniczkę na taką, gdzie był mikrofon - tak początki podsłuchowego biznesu Marka Falenty i jego szwagra opisywał w sądzie...
- Wielokrotnie pomagałem służbom specjalnym. To ja poinformowałem ABW i CBA, że rozmowy gości w Sowa i Przyjaciele są nagrywane i dostałem informację, że centralne służby nie chcą dopuścić do śledztwa - oświadczył w sądzie Marek Falenta, główny...
Nagrywał polityków z powodów ideologicznych i w ten sposób walczył z patologiami. A pieniądze za nagrania wpłacił na cel charytatywny - tak przekonywał sąd bohater afery podsłuchowej.
Adwokat sugeruje, że za aferą podsłuchową stoją służby specjalne, m.in. delegatura CBA we Wrocławiu.
Proces w sprawie afery podsłuchowej zaczął się od sporu, czy Łukasz N., jeden z głównych oskarżonych, może zeznawać z zakrytą twarzą i bez publiczności. Sąd się nie zgodził.
Dziś zaczyna się proces sprawców nielegalnych podsłuchów polityków i biznesmenów w warszawskich restauracjach. Oskarżeni to Marek Falenta, jego szwagier i dwóch kelnerów.
Byli szefowie ABW, BOR, SKW i CBA dostali z prokuratury informację o wszczęciu śledztwa w sprawie inwigilacji, której mieli podlegać w związku z aferą podsłuchową.
Aleksander Kwaśniewski i Ryszard Kalisz pozwali tygodnik "Do Rzeczy" za naruszenie ich prawa do prywatności. Domagają się przeprosin i po 100 tys. zł zadośćuczynienia - podaje portal Wirtualnemedia.pl
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła postępowanie sprawdzające w sprawie rozmowy Pawła Grasia, byłego rzecznika rządu Donalda Tuska z biznesmenem Janem Kulczykiem.
Redaktor naczelny "Faktu" stracił cierpliwość po zarzutach Cezarego Gmyza, że kiedy objął stanowisko, gazeta ograniczyła krytykę rządu. Dziś Robert Feluś na Twitterze opublikował kilkadziesiąt okładek "Faktu" krytycznych wobec polityków PO.
Prokuratura odrzuciła raport policji w sprawie inwigilacji dziennikarzy za rządów PO. To jeden z powodów szybkiej dymisji szefa KGP.
"Za wybitną działalność na korzyść państwowości polskiej" - nominację do Nagrody Kisiela dostał Marek Falenta, oskarżony w aferze podsłuchowej. "Wprost" nagrodę przyznaje wbrew rodzinie Kisielewskiego.
Centrum Monitoringu Wolności Prasy działające przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich, którego szefowie są przychylni PiS, zaapelowało do szefa MSW Mariusza Błaszczaka i komendanta głównego policji insp. Zbigniewa Maja o jak najszybsze ujawnienie...
Argument "nielegalnego podsłuchiwania dziennikarzy przez rząd PO-PSL" PiS wykorzysta podczas debaty w europarlamencie. A gdzie są dowody? Nawet jeśli treść podsłuchów jest niszczona, pozostają ich rejestry w policji.
Nowy szef policji potwierdził, że w latach 2014-15 w Komendzie Głównej działała grupa, która podsłuchiwała byłych oficerów służb, a przy okazji dziennikarzy. Policja wszczyna postępowanie dyscyplinarne. Prokuratura wystąpiła o raport z audytu.
Nowy szef policji potwierdził, że w latach 2014-15 w Komendzie Głównej Policji działały dwie nieformalne grupy, które podsłuchiwały dziennikarzy i b. oficerów służb. Wobec winnych policja wszczyna postępowanie dyscyplinarne.
W Komendzie Głównej Policji działała nieformalna grupa podsłuchująca osoby zamieszane w aferę podsłuchową oraz dziennikarzy, którzy o niej pisali. Dowodem mają być zeznania funkcjonariuszy i ich notatki służbowe.
Cztery dni przed wyborami TV Republika publikuje kolejne nagrania z afery podsłuchowej. To trzy rozmowy Jana Kulczyka, zmarłego niedawno najbogatszego Polaka.
Czy szef CBA podejrzewał, że za aferą podsłuchową stoi działacz PiS oraz oficerowie służb z czasów IV RP?
O "poufnym raporcie" przygotowanym dla ABW i prokuratury na temat śledztwa w sprawie afery podsłuchowej pisze dzisiejszy "Newsweek" w tekście "Zniszczyć rząd". Tygodnik nie poinformował, że jego autorem jest mecenas Roman Giertych, który jest...
Podsłuchany wiceminister o zwolnionym szefie Instytutu Transportu Samochodowego: ?On sam sobie wypłacał [pieniądze] za projekty europejskie, sam ze sobą podpisywał umowy, 400 tys. sobie wziął. I zapłacił ekspertom, którzy zrobili mu opinię, że mógł...
Mówił, że mają być dwa etapy zmiany rządu. Że w rządzie powinno być więcej PiS, bo są wygłodniali i łatwiej się z nimi dogadać - takie zeznania złożył biznesowy partner Marka Falenty.
Zeznania kelnerów, pokrzywdzonych polityków i kilku świadków to główne dowody prokuratury na oskarżenie Marka Falenty o proceder podsłuchiwania. Prokuratura nie chce, by w sądzie zeznawał Falenta.
Kelnerzy podsłuchiwali, Falenta - słuchał. Akt oskarżenia jest już w sądzie. Prokuratura stawia ponad 80 zarzutów.
- Sprawa Podkarpacia to pajęczyna, która oplata układy biznesowo-towarzysko-polityczne. CBA przecina poszczególne nitki tej pajęczyny - mówił szef CBA Paweł Wojtunik w TVN 24.
"Nie jest prawdziwy wątek udziału oficerów UOP lub ABW w aferze podsłuchowej " - oświadcza Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w reakcji na artykuł "Wyborczej" o tajnych aktach śledztwa podsłuchowego. To skąd w firmie Marka Falenty wziął się były...
Janowi Kulczykowi przed wybuchem afery podsłuchowej grożono ujawnieniem nagrań, które miały go skompromitować. Biznesmen szukał pomocy w ABW i prokuraturze.
Tajne akta afery podsłuchowej: Jan Kulczyk rozmawiał z Donaldem Tuskiem o swoich inwestycjach na Ukrainie. Oczekiwał, że ABW ochroni go przed ewentualną rosyjską prowokacją. Byli funkcjonariusze tajnych służb oferowali dostęp do zapisu nagrania...
- Warto się dobrze zastanowić nad tym, jak te listy powinny być skonstruowane. Mogę się zgodzić z Hanną Gronkiewicz-Waltz, że nie powinny te osoby być jedynkami - mówił poseł Rafał Grupiński w radiowej Jedynce, w programie ?Sygnały dnia?.
Marek Falenta, ?źródło? dwóch służb specjalnych i policji (choć ta się od niego odcina), przekazywał ich oficerom informacje, które zdobywał, zakładając podsłuchy w warszawskich restauracjach.
Służby specjalne nie mają żadnego sposobu, by zapobiec przejściu swoich agentów do pracy dla osób, które wcześniej rozpracowywali. Chce to zmienić minister Marek Biernacki.
We wrześniu będzie akt oskarżenia za nielegalne podsłuchiwanie polityków - ustaliła ?Wyborcza?. Prokuratura oskarży Marka Falentę, jego współpracownika i dwóch kelnerów.
Marek Falenta, główny podejrzany w aferze podsłuchowej, był współpracownikiem aż trzech służb specjalnych: ABW, CBA i policyjnego CBŚ, które nawzajem o sobie nie wiedziały.
Copyright © Agora SA