W sobotę mieszkańcy ul. Padniewskiej w Mogilnie zaalarmowali staż pożarną, że po ich podwórku biega daniel. Został schwytany dopiero dzień później.
Kot Włodek cały i zdrowy wrócił do Domu Zwierzynieckiego. Od kilku dni szukał zwierzaka cały Kraków. "Jest zabezpieczony w cieple, na swoim parapecie" - napisali pracownicy muzeum.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.