William Faulkner napisał "As I Lay Dying" w czterdziestu ośmiu podejściach, każde po cztery godziny. Wena? Oczywiście, ale też odgórnie ustalony plan.
Faulkner widział rasizm swojego świata wyłącznie, gdy pisał fikcję. Był w stanie zauważyć go i spojrzeć na niego obiektywnie, wyłącznie przez wymyśloną przez siebie postać.
Obiecujesz sobie, że wreszcie przeczytasz książkę Virginii Woolf? A może, że wreszcie zapoznasz się z twórczością Faulknera? Nowe tłumaczenia arcydzieł światowej literatury to świetny pretekst, by po nie sięgnąć. Albo do nich wrócić.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.