Alarm zadzwonił tuż przed godziną 20. Urszulanki zbiegły do okna życia, zobaczyły niemowlę w nosidełku. - Dziewczynka była normalnie ubrana, wyglądała zdrowo. Nazwałyśmy ją Julia - mówi siostra Małgorzata Binkowska, przełożona domu.
Miasto chce wyłączyć z ruchu kameralną ulicę Klasztorną w samym centrum Rybnika. Problem w tym, że rodzice podwożą tam dzieci do szkoły podstawowej, prowadzonej przez Zgromadzenie Sióstr Urszulanek.
Chłopiec był zdrowy, zadbany, leżał w nosidełku. A obok niego leżał przejmujący list od rodziców. Mikołaj to siódme dziecko pozostawione w oknie życia w Łodzi.
"Koszmar", "bezsensowny terror" - tak Paulina Młynarska pisze o koloniach, które spędziła w dzieciństwie u sióstr urszulanek. Jej wpis nawiązuje do wstrząsających aktów przemocy, jakie rozgrywały się w Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie
Placek z kruszonką pachnie raz do roku, 21 października. W święto Urszuli, kiedy dziewczęta maszerują mrocznym korytarzem, wszystkie w mundurkach z marynarskimi kołnierzami. O tej szkole mówi się: prześwietna, życie jak pod kloszem, bat na krnąbrne...
Spór o liceum urszulanek. Sąd sprawdzi, czy decyzja kuratora oświaty o utworzeniu XXXIX LO Sióstr Urszulanek Unii Rzymskiej jest zgodna z prawem. A urszulanki zawiadomiły prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez poznańskich urzędników.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.