Suczka ze Szczecina była "żywym alarmem" w kojcu, właściciel trzymał ją na sznurku, jedynym schronieniem zwierzęcia był plastikowy kontener - tak losy psa o imieniu Mia opisali inspektorzy z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Fala upałów doskwiera mieszkańcom miasta, ale zwierzęta są w o wiele gorszej sytuacji, ponieważ często są pozbawione dostępu do wody. Aktywiści i organizacje prozwierzęce apelują do szczecinian, by w gorące dni wystawiali miski z wodą.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.