16 lutego w Centrum Kongresowym przy Hali Stulecia pokazany będzie jeden z najbardziej wrocławskich filmów w polskiej kinematografii. "Zobaczymy się w niedzielę" rozgrywa się m.in. na Krzykach i Sępolnie.
Stanisława Lenartowicza wspominają jego współpracownicy, uczniowie, przyjaciele. - Był człowiekiem renesansu - mówi scenograf Tadeusz Kosarewicz. - Przypominał nam, że sztandar sztuki należy nosić wysoko - dodaje reżyser Waldemar Krzystek. Sylwester...
W czwartek poszedł na swój codzienny spacer, nakarmił podwórkowe ptactwo i był w dobrej kondycji. A wieczorem, podczas meczu piłki ręcznej Polska - Ukraina, znienacka wybrał się w podróż, z której już nie wróci, bo znany był z uporu, że jak coś...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.