Po pierwszej kolejce żużlowej ekstraligi pisałem, że byłem w szoku, oglądając mecz i porażkę Unibaksu Toruń w Gdańsku. Druga kolejka, rozegrana w świąteczne dni, to szok nie mniejszy, acz tym razem bardzo pozytywny i mający kilka źródeł.
Jeśli tor będzie przygotowany zgodnie z regulaminem, spokojnie sobie poradzimy. Ja już będę czuwał nad tym, aby nawierzchnia nadawała się do jazdy. Sentymentów nie będzie - mówi przed niedzielnym półfinałem żużlowej ekstraligi menedżer toruńskiego...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.