- Straż pożarna się wycofała; powiedzieli, że nie dadzą rady. Zadzwoniłem pod 112, że nas zatapia. Usłyszałem, że nie są w stanie nam pomóc, bo nie mają tyle amfibii.
- Chwalił się, że zna Kaczyńskiego, wyciągał setkę za setką z kieszeni, mówił o swym szefie Antonim Macierewiczu, że to "spoko gościu".
- Mamy panią z zaawansowaną demencją, od rana buczy, pokrzykuje, chodzi wte i wewte. Kiedy pierwszy raz zabrałam tę panią pod wolierę, byłam w szoku. Ona przy gawronach po prostu milknie.
Przy największym meczecie w mieście powstała kawiarnia, w której miejscowi - z telefonem przy uchu albo laptopem - popijają cappucino, latte i inne wynalazki. Barista pyta, czy chcesz kawę etiopską, czy kenijską, mleko może być sojowe.
Politycy i dowódcy się zmieniają, a w głowie żołnierza zostanie świadomość, że zabił człowieka. Nikt normalny nie chce wracać do domu z takim obciążeniem.
AfD jest jedyną partią, która swój program przetłumaczyła na rosyjski. Przed wyborami nagrała spot z prośbą o poparcie przez społeczność turecką. Komentują osoby o turecko brzmiących imionach: "Atilla: AfD nie jest taka zła!", "Kerem: Tak, w...
Sześciu mundurowych przygniata zatrzymanego, jeden kolanem dociska jego szyję. Mateusz nie rusza się, nie wydaje żadnych dźwięków.
Czasem mignie w przedpokoju jej długi płaszcz. Raz czy dwa razy syn zobaczył w przelocie jej ostro wymalowaną twarz. Klaudia jest taktowna, stara się nie rzucać w oczy, nie wprawiać domowników w dyskomfort.
Synowie 26 i 30 lat mieszkają z nami. Ja obiad codziennie ugotuję dwudaniowy, gdzie by taki mieli? Parówkami mają się żywić? Tu mamy swoje jajka, warzywa, cała piwnica moich przetworów.
Rozmaite grupy z branży śmieciowej próbują zainstalować swoich ludzi w starostwie po wyborach.
Ściskaliśmy się i krzyczeliśmy z radości jak szaleni: "Nie ma jej! Nie ma jej!". Sukces naszego powstania dwójkowego! Ale pierwsze powstanie upadło następnego dnia. Jej dymisja nie została przyjęta przez prezesa. Usłyszeliśmy, że głowy nieudaczników...
Polacy byli tu na 10. miejscu. Ale być może już w przyszłym roku zbliżą się do podium.
Pamiętać o nich i nikomu nie powiedzieć jest jak najcięższe więzienie - mówi Elżbieta, krzywdzona jako nastolatka przez dwóch księży.
Ludzie zgłaszają się dopiero, gdy pies pod ich nieobecność wyje czy niszczy mieszkanie. Statystykom umykają psy, które podczas nieobecności opiekuna chodzą z kąta w kąt albo leżą i dyszą, nie mogąc zasnąć.
Gdy powiedziała lekarce prowadzącej zajęcia z nefrologii, że raz nie przyjdzie z powodu chemioterapii, usłyszała: "Na tych zajęciach nie ma nieobecności. Jak pani zamierza tę sytuację rozwiązać?".
- Nie sądziłem, że będzie tak trudno znaleźć nową. Trochę liczę na to, że jak porozmawiamy, to znajdę odpowiedź na pytanie: "Tomek, co z tobą k. jest nie tak?".
Do tej pory nie pamiętam, co działo się w ciągu tych dwunastu godzin. Podobno krzyczałam, żeby ktoś mnie zgwałcił, a terapeutka do tego zachęcała. Kazała szukać "gwałciciela".
Wyceniają, że za Luizę można dostać siedem i pół tysiąca euro. A gdyby transakcja się nie udała, to w Czeczenii znajdzie się ktoś, kto wykona na niej karę za splamienie honoru męża.
Wiem, jak to jest być bogatym i jak to jest być biednym. I że jeśli będę chciał, to sobie pieniądze sam zrobię. Ale już nie chcę - mówi mi największy polski fałszerz
- Robią z naszego miasta park rozrywki; kup bilet i zwiedzaj Wenecjoland! Ludzie zapłacą 5 euro - tyle kosztuje espresso na placu Świętego Marka - i dalej będą tłumy. Potrzebny jest limit turystów, i tyle.
W 1976 r. kardynał Wojtyła pisał do Tymienieckiej: Nie mów, że jesteś sama i niepotrzebna. Pan Bóg, kiedy "daje" człowieka człowiekowi, to zawsze zarazem go "zadaje". Wiem, prawie od pierwszego spotkania, że Pan Bóg mi Ciebie "dał i zadał".
- Wszyscy chodzą do szamana. Każdy, co znalazł złoto, był po czary. Idą tam, dostają warunki do spełnienia, zadania. Czasem to straszne rzeczy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.