Tylko niecałe 2 proc. Polaków zainstalowało do tej pory rządową aplikację do śledzenia kontaktów z osobami zakażonymi koronawirusem. - To oznacza, że aplikacja, która kosztowała ponad 2 mln zł, nie działa - mówi ekspert.
- W Chinach, zanim wprowadzono aplikację śledzącą, kontakty osób zakażonych koronawirusem sprawdzało 9 tys. detektywów. Osobiście wolę aplikację, jednak oczekuję od państwa zapewnienia jej użytkownikom bezpieczeństwa - mówi prof. Katarzyna Kolasa,...
Zaledwie po kilku godzinach od oficjalnej premiery rządowej aplikacji do monitorowania kontaktów ProteGO Safe na Twitterze zaroiło się od pochlebnych dla niej wpisów. Szkopuł w tym, że były one tworzone przez boty i fałszywe konta.
Posiadacze smartfonów z Androidem mogą już instalować aplikację ProteGO Safe, która ma służyć do monitorowania naszej sieci kontaktów i szybkiego identyfikowania osób zakażonych koronawirusem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.