Kamil Stoch był w Engelbergu bardzo blisko 37. zwycięstwa w Pucharze Świata, do Halvora Egnera Graneruda stracił tylko 2,2 pkt. Znowu daleko skakał Andrzej Stękała.
Reprezentacja Polski zajęła trzecie miejsce w konkursie drużynowym na MŚ w lotach narciarskich w Planicy. Zwyciężyli Norwegowie, którzy po pasjonującej walce pokonali Niemców.
Zdanie: "Karl Geiger jest znakomitym skoczkiem, ale dużo gorszym lotnikiem", jeszcze w czwartek było banałem. Tymczasem w Planicy Niemiec zdobył złoto, chociaż rywali miał piekielnie mocnych.
Na półmetku mistrzostw świata w lotach Kamil Stoch traci do prowadzącego Niemca Karla Geigera ponad 30 punktów. Taką stratę trudno odrobić w ciągu dwóch serii nawet w Planicy.
Niemiec Markus Eisenbichler wygrał kwalifikacje w Planicy. Mistrzostwa świata w lotach bardzo dobrze zaczęli Polacy - żaden nie wylądował przed 215. metrem.
- Uwielbiam ją - mówi o skoczni w Planicy Kamil Stoch. Ale faworytem rozpoczynających się dziś mistrzostw świata w lotach nie jest.
Tuż przed sezonem Piotr Żyła mówił: "Forma jest, ale bezobjawowa". Kręcił w swoim stylu - żaden z Polaków nie skacze obecnie lepiej.
Piątkowe skoki w Finlandii Dawid Kubacki rozpoczął od wstydliwej próby na odległość 103 m. Trzy skoki później wylądował ponad 30 m dalej.
- Skoczyłem tragicznie - przyznał Kamil Stoch po wylądowaniu na 104 metrze. Zawody w Wiśle wygrał Niemiec Markus Eisenbichler, najlepszy spośród Polaków był Piotr Żyła, który zajął piąte miejsce.
Kamil Stoch w piątek wydawał się skoczkiem doskonałym, w sobotę niepewnym. Zmianę spowodowała migrena, trenerzy rozważali nawet wycofanie mistrza z konkursu, w którym Polska zajęła trzecie miejsce.
Kamil Stoch skoczył w kwalifikacjach do niedzielnego konkursu 132 metry i zasugerował, że słowa, iż w wieku 33 lat jest do sezonu przygotowany być może lepiej niż kiedykolwiek, nie muszą być przesadzone.
W pierwszym sezonie, niejako wyłącznie własnym, trener skoczków Michal Doležal dokonał jednej, rewolucyjnej zmiany.
Stoch, Kubacki i Żyła to wciąż ścisła światowa czołówka. Gonią ich młodzi, którzy czasem muszą na parę lat "zniknąć" - uważa prezes Polskiego Związku Narciarskiego.
W sobotnim konkursie skoków narciarskich na igelicie cztery czołowe miejsca zajęli reprezentanci Polski. W niedzielę trzy. Kubacki, Stoch i Żyła byli poza konkurencją.
Burmistrz Wisły Tomasz Bujok wziął udział w charytatywnej akcji #hot16challenge2. Rapował o urokach swojego miasta i nominował Adama Małysza i Piotra Żyłę.
- Kamil Stoch w końcówce sezonu był w świetnej formie i jeszcze się rozpędzał przed MŚ w lotach narciarskich - mówi "Wyborczej" trener Michal Doležal. I dodaje: - Skoro odwołali, to może za rok? Tylko tego złota Stochowi brakuje.
Kamil Stoch zajął w kwalifikacjach w Trondheim 10. miejsce, ale utrzymał prowadzenie w turnieju Raw Air. Dotychczasowy wicelider cyklu Stephan Leyhe fatalnie upadł i nie mógł o własnych siłach opuścić zeskoku skoczni.
Kamil Stoch wygrał po raz 36. w karierze. Dzięki fantastycznemu skokowi w drugiej serii objął też prowadzenie w Raw Air. - To była luxtorpeda - tak o tym skoku w Lillehammer powiedział w TVP polski mistrz.
Kamil Stoch turniej Raw Air zaczął słabo, bo od 27. miejsca, ale wystarczyły mu trzy skoki, by objąć prowadzenie w wyścigu o 60 tys. euro. Czwartą próbę miał jednak dużo gorszą. W Lillehammer wygrał Słoweniec Peter Prevc.
Najpierw silny wiatr, a potem intensywny deszcz nie pozwoliły rozegrać niedzielnego konkursu Pucharu Świata w Oslo. W poniedziałek rywalizacja w Raw Air przenosi się do Lillehammer
Tylko 4,2 pkt zabrakło reprezentacji Polski do zajęcia trzeciego miejsca w konkursie drużynowym w Oslo. Po raz trzeci z rzędu nasza drużyna kończy drużynowe zawody poza podium.
Kwalifikacje do konkursu w Oslo i zarazem prolog cyklu Raw Air wygrał Niemiec Constantin Schmid. Do niedzielnego konkursu indywidualnego zakwalifikowało się pięciu Polaków. Nieoczekiwanie dopiero 42. wynik uzyskał Dawid Kubacki.
Szóste miejsce polskiej drużyny w Lahti to jej najgorszy wynik od listopada 2017 r. Wtedy jednak, po dyskwalifikacji Piotra Żyły, nasza reprezentacja oddała siedem, a nie - jak w sobotę - osiem skoków.
W Lahti, na skoczni, na której Polacy trzy lata temu zdobyli złoty medal mistrzostw świata, o zwycięstwo walczyli dziś Niemcy i Słoweńcy. Nasi reprezentanci wypadli bardzo słabo.
Dawid Kubacki otarł się o podium, choć po pierwszej serii nic na to nie wskazywało. Także Kamil Stoch wylądował w czołowej dziesiątce sobotniego konkursu Pucharu Świata w rumuńskim Rasnovie.
Dwa stumetrowe skoki dały zdecydowane zwycięstwo Karlowi Geigerowi w konkursie w rumuńskim Rasnovie. Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła zajęli szóste, ósme i dziewiąte miejsce.
Rumunia jest 21. krajem, do którego zjechał Puchar Świata w skokach narciarskich. Kwalifikacje w Rasnovie wygrałby Kamil Stoch, ale podparł się po lądowaniu.
Czekał 2526 dni. A właściwie już wcale nie czekał. 33-letni Piotr Żyła wygrał sobotnie loty na Kulm i sam był w szoku.
Dawid Kubacki nie awansował do drugiej serii konkursu na skoczni Kulm i pogrzebał swoje szanse na Kryształową Kulę w tym sezonie. Zmierza po nią Stefan Kraft, zwycięzca dziwnego konkursu w Bad Mitterndorf.
Piotr Żyła po raz pierwszy od marca 2019 r. stanął na podium Pucharu Świata, i od razu na jego najwyższym stopniu. 33-letni Żyła wygrał konkurs PŚ po raz drugi w karierze, o 0,3 pkt wyprzedzając Słoweńca Timiego Zajca.
- A teraz to, co tygryski lubią najbardziej - powiedział Kamil Stoch. Myślał o lotach narciarskich, bo z pewnością nie o mamucie Kulm, gdzie wiatr storpedował piątkowe kwalifikacje.
4,8 pkt zabrakło do podium w niedzielnym konkursie w Sapporo. Po 10 kolejnych zawodach Pucharu Świata z miejscem w czołowej trójce seria Dawida Kubackiego dobiegła końca.
Niesamowite było rozstrzygnięcie konkursu w Sapporo. Prowadzący po pierwszej serii Ryoyu Kobayashi zepsuł skok i spadł aż na 16. pozycję. Dzięki temu Dawid Kubacki utrzymał miejsce na podium.
Minęło 40 lat od chwili, gdy dwóch polskich skoczków stanęło na podium w zawodach PŚ na Wielkiej Krokwi. Powtórzyli to Kamil Stoch, który zwyciężył i Dawid Kubacki, który był trzeci. Drugie miejsce zajął Austriak Stefan Kraft.
- Ja zawsze chcę wygrywać, ale nie zawsze jest to możliwe - powiedział Kamil Stoch po zajęciu przez Polaków piątego miejsca. To najgorszy wynik w konkursie drużynowym na Wielkiej Krokwi.
Drużyna Michala Dolezala zajęła w Zakopanem piąte miejsce. Do podium zabrakło jej 6,4 pkt. Rywalizację drużynową wygrali trenowani przez Stefana Horngachera Niemcy.
Dawid Kubacki nigdy nie stał na podium w zawodach indywidualnych Pucharu Świata w Zakopanem, ale w piątek wygrał kwalifikacje. W sobotę jest święto drużyny, najsilniejszej w historii polskich skoków.
Dawid Kubacki był najlepszy w kwalifikacjach do niedzielnego konkursu Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi. Aż czterech Polaków odpadło, wśród nich Jakub Wolny, który będzie skakał w drużynie. - Przyznaję, że zaskoczyła mnie ta decyzja trenera Doležala...
Życiowy wzlot Dawida Kubackiego kontrastuje z sytuacją w polskich skokach. Nie ma czwartego do drużyny na Zakopane, nie ma kim wypełnić limitów startowych.
Zwycięstwa w obu konkursach Dawida Kubackiego nie dały triumfu w Titisee-Neustadt Five. 25 tys. euro zgarnął Ryoyu Kobayashi. Zdecydowały skoki kwalifikacyjne.
Copyright © Agora SA