Scenę palenia trawy z Bierutem w "Panu T." Marcina Krzyształowicza odbieram jako swoisty apel do władzy, żeby bez skrępowania paliła blanty, to może zacznie się zachowywać bardziej po ludzku.
Na festiwalu w Gdyni Marcin Krzyształowicz pokazał "Pana T.". Panuje tu system, w którym inteligenci traktowani są jako gorszy sort, partia umiejętnie dzieli społeczeństwo, próbuje ingerować w każdy aspekt życia obywateli.
Polska komedia towarzyszy nam wszędzie, nawet w luźnych rozmowach, gdy cytatami z niej zastępujemy własne myśli. Czas najwyższy dodać do niej coś nowego. Nowe wątki, sceny, teksty. Czas przywrócić ją do życia
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.