Faworyzowana Arka Gdynia była w Tychach o krok od zwycięstwa, ale prowadzonym pierwszy raz przez Dariusza Banasika gospodarzom w niezwykłych okolicznościach ostatecznie udało się doprowadzić do remisu.
GKS Tychy był bardzo blisko sprawienia niespodzianki i wywiezienia punktu ze stadionu Wisły Kraków. Przegrał po golu z rzutu karnego w szóstej minucie doliczonego czasu gry.
Tyszanie pokonali 3:2 na wyjeździe Sandecję i awansowali na czwarte miejsce w tabeli I ligi. Bohaterem spotkania Krzysztof Wołkowicz - autor przepięknego gola i dwóch asyst.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.