Możesz zrobić sto dobrych rzeczy i jedną złą, ale definiuje cię tylko ta zła. Nie ma przebaczenia. Zaskoczył mnie ogrom pogardy, jaką do Gucwińskich wciąż żywią ich przeciwnicy. A przecież kiedy oni szli przez zoo, zwierzęta podchodziły do krat...
Na zapleczu jest świnia Rebelia, którą protestujący rolnicy podrzucili w gabinecie wojewody. Waży już 300 kilo i ruszyć jej się nie da, bo nabrała osobowości politycznej. Rozmowa z Hanną i Antonim Gucwińskimi
Nie żyje Antoni Gucwiński - wieloletni dyrektor wrocławskiego zoo, który wraz z żoną Hanną przez długi czas prowadził program "Z kamerą wśród zwierząt". - Będzie nam go ogromnie brakować - poinformował w srodę, 8 grudnia, prezydent Wrocławia Jacek...
Jak okropni są inni ludzie, jak nudny i męczący jest sport, jak wspaniałe jest knucie zemsty.
Przyjaźń jest najważniejsza. Nie miłość. Bo miłość przemija, seks jest albo go w ogóle nie ma, różnie bywa - mówią Hanna i Antoni Gucwińscy.
Koń Gucwińskich dwa dni leżał na łące i nie wstawał. Nikt się nim nie zajął - twierdzi Ekostraż. Działacze ujawnili dane właścicieli. Tylko niektórzy uważają, że to był błąd. "Ratujecie konia, czy niszczycie ludzi?" - dopytywała jedna z internautek.
Historia wrocławskiego zoo to historia Hanny i Antoniego Gucwińskich. Przez pół wieku opiekowali się setkami zwierząt, zwozili do Wrocławia najcenniejsze gatunki i występowali w telewizji.
W świadomości szczególnie ludzi młodszych pozostało już tylko jedno: Gucwiński to ten, który znęcał się nad zwierzętami. A przecież kiedy oni szli przez zoo, zwierzęta podchodziły do krat klatek i się z nimi witały, przytulały się nawet lwy i...
Antoni Gucwiński po latach przyzna, że zgadzając się na przyjęcie Magdy, popełnił największy błąd swojego życia.
Każde pisklę zawijają w serwetki śniadaniowe, tworząc z nich tubkę. Z zewnątrz ptak wygląda jak kanapka. Pięć kanapek trafia do papierowej torby, którą Antoni dziurawi, by był dopływ powietrza. Ptasia śniadaniówka ląduje na dnie płóciennej torby,...
Program "Z kamerą wśród zwierząt" pierwszy raz wyemitowany został 17 stycznia 1971 r. Nie schodził z anteny przez 30 lat. Hanna i Antonii Gucwińscy, którzy go prowadzili, od dawna są na emeryturze. Śmieją się jednak, że teraz mają jeszcze mniej...
Copyright © Agora SA