W sierpniu w Formule 2 zginął jego przyjaciel, a on sam został widowiskowo wylany z Red Bulla. W niedzielę - już dużo gorszym samochodem - 23-letni Francuz stanął w końcu na podium wyścigu Formuły 1. Wrzeszczał na całą Brazylię.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.