Meksykanin Sergio Pérez sensacyjnie wygrał zwariowany wyścig w Azerbejdżanie. Max Verstappen i Lewis Hamilton, czyli lider i wicelider klasyfikacji generalnej mistrzostw świata, nie zdobyli ani jednego punktu.
Polak nie zmieścił się w lewym zakręcie i rozbił bolid. Kierowcy nic się nie stało, ale nie wiadomo, czy wystartuje w niedzielnym wyścigu, bo przód i prawy bok jego williamsa został zniszczony.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.