- Gdy pacjent jest w tak ekstremalnie złym stanie, zdarza się rozmawiać z rodziną o dawstwie narządów - mówi lekarz. A Adrian? Po trzech miesiącach od wypadku wrócił do marzeń, że być może zostanie architektem.
Co robił nastolatek po zmroku na terenie kompleksu elektrociepłowni przy ul. Wróblewskiego? Trudno powiedzieć, ale skończyło się dramatycznym wypadkiem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.