Brunon Kwiecień, którego w sierpniu znaleziono martwego w celi, zeznał podczas swego tajnego procesu, że udający terrorystów agenci ABW postawili mu ultimatum: albo opracuje plan wysadzenia Sejmu, albo zabiją jego i całą rodzinę.
Wiadomo, że mieli broń palną, fiolki z trucizną i gotowe materiały wybuchowe, a także głowy pełne nacjonalistycznej ideologii. Zostali zatrzymani w Szczecinie i Warszawie.
Znamy wyniki sekcji zwłok Brunona Kwietnia, który zmarł w miniony wtorek w zakładzie karnym przy ul. Kleczkowskiej we Wrocławiu. Mężczyzna miał udar mózgu.
Brunon Kwiecień, który rzekomo chciał wysadzić Sejm, liczył, że niedługo wyjdzie z więzienia. We wtorek strażnik znalazł go w celi martwego
Policja, prokuratura i komisja Służby Więziennej zbadają okoliczności śmierci we wrocławskim więzieniu Brunona Kwietnia, skazanego za próbę wysadzenia Sejmu w powietrze.
Brunon Kwiecień, skazany kilka lat temu za próbę wysadzenia Sejmu w powietrze, zmarł we wtorek w zakładzie karnym we Wrocławiu.
Nie będzie śledztwa w sprawie rzekomego namawiania Brunona Kwietnia przez agentów m.in. do zamachu na Hannę Gronkiewicz-Waltz. Prokuratura w Ostrołęce odmówiła postępowania w tej sprawie.
Brunon Kwiecień, skazany za przygotowywanie zamachu na Sejm, domaga się w kasacji, którą złożył do Sądu Najwyższego, uchylenia wyroku skazującego i ponownego procesu.
Brunon Kwiecień, skazany za organizowanie zamachu na Sejm, donosi teraz na agentów Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, którzy prowadzili operację przeciwko niemu. Twierdzi, że w jej trakcie namawiali go m.in. do przeprowadzenia zamachu bombowego na...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.