Putinowska Centralna Komisja Wyborcza nie dopuściła Borysa Nadieżdina do udziału w wyborach prezydenckich. Przeciwnik wojny może się jeszcze odwołać do Sądu Najwyższego, ale bez nadziei, że to coś da.
Borys Nadieżdin, rywal Putina w wyborach prezydenckich: - Przyszli do mnie młodzi ludzie i powiedzieli: "Zrobimy panu kampanię, zrobimy stronę internetową za darmo, nie musi nam pan nic płacić, to my zbierzemy dla pana pieniądze".
Może Rosja nie jest zupełnie stracona? Patrzę na ludzi stojących w kolejkach, by poprzeć Borysa Nadieżdina, i chcę mieć nadzieję.
Dopiero w sobotę okaże się czy Centralna Komisja Wyborcza Rosji pozwoli Borysowi Nadieżdinowi wystartować w wyborach prezydenta. Wiele wskazuje na to, że zgody nie będzie.
Władimir Putin może wyeliminować Borysa Nadieżdina w przedbiegach, albo też wpuścić rywala na ring, by - mocą swojej propagandy, mediów i służb - zmiażdżyć go.
Przeciwnik wojny Boris Nadieżdin zebrał znacznie więcej podpisów poparcia, niż trzeba dla dopuszczenia go do walki o Kreml. Jednak Putin nie jest chyba dość odważny, by zezwolić swemu krytykowi na udział w marcowych wyborach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.