Siostra premiera Morawieckiego chciała ukarania dziennikarzy "Wyborczej" i "Nowej Gazety Trzebnickiej". - Gdyby interpretować przepisy prawa tak jak oskarżająca dziennikarzy, to baliby się cokolwiek napisać i społeczeństwo byłoby pozbawione...
W wielkopolskich Szamotułach zakończył się proces karny o zniesławienie lekarzy z tutejszego szpitala. Hejterzy pisali o nich w czasie pandemii: "To nie szpital, ale teatrzyk", "Spalmy tę szopkę razem z tymi pajacami".
Nigdy wcześniej sędziowie nie sięgali na taką skalę po pozwy i akty oskarżenia wobec krytyków. Nawet w ewidentnych sytuacjach wielu rezygnowało z kroków prawnych, tak aby nikt nie zarzucił im, że wykorzystują swoją pozycję zawodową.
Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał zażalenie poznańskiej prokuratury i otworzył drogę do procesu karnego. Liderce antyszczepionkowców Justynie S. grozi nie tylko grzywna, ale też kara ograniczenia, a nawet pozbawienia wolności do roku.
- O tym, kto jest Żydem, decyduję ja - oświadczył swego czasu wszechwładny Hermann Goering. Decydował. - Mamy w Polsce wolność słowa - twierdzą PiS-owcy. Mają. Przekonał się o tym dziennikarz TOK FM Piotr Maślak.
- Często strona powodowa nie przykłada się do rozpraw, jej argumenty łatwo obalić. Tak jakby rzeczywiście głównym celem była nie wygrana, ale przeciąganie sprawy jak najdłużej - mówi o sprawach wytaczanych dziennikarzom Joanna Szymańska, starsza...
Wyrok na Siedlecką to dowód na to, że art. 212 kk nie jest bezzębnym, martwym przepisem. Regulacja - przewidująca karę nawet do roku więzienia za pomówienie - stała się realnym batem na media.
Sąd Rejonowy w Poznaniu umorzył postępowanie karne przeciwko liderce antyszczepionkowców. Justyna Socha sugerowała, że lekarze anestezjolodzy zabijają chorych na oddziałach intensywnej terapii, podając im duże dawki leków, w tym morfiny.
W środę, 10 listopada, Sąd Rejonowy w Poznaniu rozpatrzy wniosek szefowej STOP NOP o umorzenie karnej sprawy przeciwko niej o pomówienie lekarzy. Prawnik oskarżonej powołuje się na casus warszawski.
Najważniejsze liczby w raporcie sporządzonym przez Towarzystwo Dziennikarskie: 187 akcji prawnych uderzających w dziennikarzy, 58 praw karnych (w tym 25 spraw o zniesławienie z art. 212 kodeksu karnego), 66 ataków SLAPP
Ludzie władzy sięgają po pozwy, by zastraszyć krytyków. Przepis umożliwiający prezentowanie komunikatów rządu w mediach publicznych stał się usprawiedliwieniem propagandy. Po przeprowadzonym monitoringu represji wobec dziennikarzy Towarzystwo...
Poznańscy śledczy wszczęli na wniosek lekarzy dochodzenie z art. 212 kk w sprawie reportażu TVN o szpitalu covidowym przy Szwajcarskiej. Medycy chcą, by odpowiedzialność karną ponieśli zarówno pacjenci, którzy wystąpili w materiale, jak i...
Prokuratura wszczęła z urzędu śledztwo o znieważenie Zbigniewa Ziobry i Bogdana Święczkowskiego na forum "Wyborczej". Większość takich postępowań toczy się z oskarżenia prywatnego, jednak tutaj szefów broni ich własny urząd.
Jacek Kurski przed sądem dowodził, że gdyby zabójca oglądał TVP, to być może nie zabiłby Pawła Adamowicza. Wiedziałby bowiem, że nie był on w PO, a zabójca wyraźnie chciał zabić człowieka z Platformy.
Organizatorzy Marszu Niepodległości sięgają po okryty złą sławą przepis, by skazać nauczycielkę historii z Poznania. - Mój dziadek zginął w Auschwitz. Wiem, o czym mówię - odpowiada nauczycielka.
Miłosz Horodyski, sympatyzujący z PiS dziennikarz, a obecnie prezes Apollo Film, sięga po słynny artykuł 212 Kodeksu karnego i wytacza Michałowi Olszewskiemu, naczelnemu krakowskiej "Wyborczej", proces.
Ministerstwo Sprawiedliwości wycofuje się ze zmiany przepisów o zniesławieniu zapisanych w art. 212 kodeksu karnego. Rządzący nie wprowadzą nowego typu zniesławienia, ale karę więzienia za słowo pozostawią. - Jestem otwarty na dyskusję, czy...
Sąd oddalił w środę pozew Beaty Żołnieruk, kandydatki PiS w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, z jakim wystąpiła przeciwko Jackowi Harłukowiczowi, dziennikarzowi "Gazety Wyborczej" we Wrocławiu.
Uważajmy, by autorytarni populiści nie zarazili nas swoimi metodami uprawiania polityki. Nie sięgajmy po artykuł 212 kodeksu karnego.
Panu prezesowi wolno wszystko. Może powiedzieć o swoich przeciwnikach, że zamordowali mu brata, że są kanaliami, że mają zdradzieckie mordy, ale wara od pisania o prezesie.
Jarosław Kaczyński domaga się, by prokuratura ścigała dziennikarzy "Wyborczej". Być może uwierzył, że faktycznie jest "komendantem" i "naczelnikiem", a zatem przysługuje mu szczególna ochrona niczym koronowanej głowie państwa.
Rzeka słownego brudu płynie coraz szerszym korytem, bez ograniczeń, tam, alarmów. Ludzie się nie wstydzą, nie mają już żadnych oporów, by pluć, obrzucać błotem, wyzywać, grozić
Copyright © Agora SA