Są bohaterowie, którzy oddali swoje życie w boju, i tacy, którzy w całości poświęcili je na walkę z systemem kosztem swojej prywatności, rodziny i przyjaciół. Są też i tacy, których bohaterstwo było widoczne w małych rzeczach, drobiazgach,...
Praca łączniczki wymagała zwinności, szybkości, sprytu i znajomości miasta od jego podwórkowo-piwnicznej strony. Niełatwą drogę, którą wybrała, wskazało jej harcerstwo.
Babcia ze skromnej dziewczynki opiekującej się gromadą rodzeństwa stała się dyrektorką przedszkola. Patrząc w lustro, widzę zbyt szeroki nos - mam go po niej. Innych podobieństw nie zauważam, ale przecież to nie wygląd zewnętrzny jest w tym...
- Ojciec bardzo lubił swój zawód, chociaż nasza władza nie lubiła rzemieślników. Równała ich do "prywaciarzy" - opowiada Bogdan Tomasiński z Tombutu, sopockiego zakładu z obuwiem dziecięcym.
- Moja mama pisała podręczniki do języka polskiego, z których uczyli się młodzi ludzie w całym kraju. Ojciec kontrolował gospodarkę wodną w cukrowniach, dziś należałoby powiedzieć, że był prekursorem odpowiedzialnego i ekologicznego biznesu - o...
Józef Rutkowski był dyrektorem cementowni w podczęstochowskiej Wrzosowej, jednym z inicjatorów utworzenia Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Częstochowie, społecznikiem, człowiekiem walczącym o wolność ojczyzny. - Ale przede wszystkim był moim dziadkiem...
"Munia" jest już stulatką, ale wciąż cieszy się każdym dniem. Zawsze czeka na wiosnę, tę kolejną oczywiście. Dla mnie jako wnuczki od zawsze stanowiła inspirację i wzór do naśladowania - tak o bydgoszczance Janinie Ambroziak opowiada Małgorzata...
Pani Maria pokazuje grubą księgę pamiątkową. Na nadpalonych kartach setki wpisów od gości z kraju i zagranicy. "Prezydentowi ostatniego wolnego skrawka dawnej Rzeczypospolitej" - to dedykacja z 1987 roku. Dla jej ojca, który był pierwszym prywatnym...
To, co przed II wojną było w jego życiu godne podziwu, stało się po 1945 r. wstydliwe, haniebne wręcz - mówi o swoim dziadku olsztyński pisarz Kazimierz Brakoniecki.
- Niech pani napisze wierszyk - prosił ośmioletni chłopczyk. Pisała. A on przechowywał rękopisy przez 70 lat. Dzięki temu właśnie ukazała się książka z bajkami Marii Gorzechowskiej, współtwórczyni Biblioteki Akademii Medycznej w Łodzi.
Gdyby patroni ulic przydzielani byli według zasług, to główne toruńskie skrzyżowanie byłoby skrzyżowaniem ulicy Antoniego Bolta z ulicą Ignacego Tłoczka.
W latach 30. na niedokończonej wieży umieścił napis: "Pomóżcie". Kilka lat później to on otwierał drzwi wszystkim, którzy pukali i prosili o pomoc: dzieciom żydowskim i rosyjskim, bezdomnym starcom czy żołnierzowi polskiemu ściganemu przez NKWD....
Stanisław i Józef - dzięki nim Antoni jest dziś tym kim jest. Nie żeby wybierali mu zawód albo tłumaczyli zawiłości historii, czytali przed snem książki. Dziadek (Stanisław Płaneta) nauczył wnuczka uważności na świat, doceniania krajobrazu, dbania o...
Z piekła łagrów w Republice Kazachskiej uciekł sam, bez butów pokonał 2,5 tys. kilometrów przez śniegi. Cudem odnalazł ukochaną żonę i razem wyjechali do Iranu. Potem tworzył elitę władzy emigracyjnej w Londynie. Franciszka Wilka, wuja swojego ojca,...
Historię dziadka znam dzięki babci. Przeżyła go o 37 lat. Nigdy nie wyszła ponownie za mąż. - Drugiego takiego dobrego męża już więcej nie znajdę - mówiła. Opowiadała mi o jego ucieczce z pociągu do Katynia i wielkiej traumie związanej z wrześniem...
Słońce tutaj inaczej świeci, ma inne kolory, dosłownie, ma czysty blask. Powietrze jest czyste, zupełnie inaczej niż w naszym starym Poznaniu. Mnie się tu bardzo podoba, mimo tych ogromnych zniszczeń. Za duże pieniądze nie opuściłbym teraz Szczecina...
- Wcześniej szkoła mieściła się na drugim piętrze i dyrektor Tylewicz na własnych plecach wnosił uczniów na zajęcia - Zbigniewa Tylewicza wspomina Aleksandra Skorniak.
Liście kasztanowca zatańczyły na wietrze i znieruchomiały. Był początek maja 1932 roku. Padało przez cały dzień. Dopiero pod wieczór wyjrzało słońce i roziskrzyło kałuże na drodze przed szkołą. Aby nie przeszkadzali w urządzaniu mieszkania, rodzice...
Chociaż sama nie zdobyła solidnego wykształcenia, babcia dbała o kształcenie dzieci. Miała ogromny wpływ na moje wychowanie i ukształtowanie charakteru. To ona pierwsza nauczyła mnie wiersza "Kto ty jesteś? Polak mały".
Gdy hitlerowcy wypuścili go na chwilę z rąk, nie próbował uciekać. Ratował swoje zbiory, archiwum, bibliografię, wszystkie zapiski o Tatarach. To było jego życie.
Uczniów traktowała jak własne dzieci. Udzielała korepetycji maturzystom, ale nie brała za to żadnych opłat. "Żyć dla siebie to jest nie żyć, żyć dla drugich to jest żyć" - mawia Anna Kobel, współzałożycielka Stowarzyszenia św. Celestyna w Mikoszowie.
Podczas okupacji w osadzie Baczki na Mazowszu Bolesława Woźniak stworzyła teatr. W miejscowej stolarni powstawały dekoracje, kobiety szyły kostiumy. Scenografię projektował jeden z pracowników biurowych, Adam Słodowy, późniejszy redaktor popularnego...
Na początku roku 1941 r. Gertruda pochowała synka obok grobu teścia Edmunda, który w 1939 r. podobno popełnił samobójstwo. Przeczuwał, co w Europie nawyprawia Hitler, i nie chciał tego oglądać.
Sala czarna Teatru NN wypełniła się w piątek wiernymi, ateistami, agnostykami. Takie właśnie różnorodne towarzystwo przyszło na wieczór wspomnień poświęcony arcybiskupowi Józefowi Życińskiemu, który, jak wiadomo, "szeroko otwierał drzwi Kościoła".
Nie od razu i nie wszyscy zaakceptowali legionistki. Pogardliwie i złośliwie nazywane były "damskim wojskiem". Od dawna zadaję sobie pytanie: co skłoniło babcię do wstąpienia w szeregi Ochotniczej Legii Kobiet?
"Świat musi mieć sens" - to tytuł książki będącej zapisem rozmów Aleksandry Klich z arcybiskupem Józefem Życińskim. W 70. rocznicę urodzin tej wyjątkowej postaci polskiego Kościoła zapraszamy w piątek 31 sierpnia do Teatru NN na wieczór wspomnień.
Ciężka praca i charakter kobiet wymagają docenienia. Dzięki prababci Jadzi urodził się mój dziadek, dalej moja mama i ja. To między innymi dzięki wytrwałości, którą się wykazała, istnieję. Dlatego mogę stwierdzić, że jest bohaterką.
Słynne były historie o tym, jak Babcia wracała do domu bez płaszcza, bo według niej ktoś go bardziej potrzebował. Wielkie serce miała także dla spraw Ojczyzny, nie pozostała bierna w żadnym przełomowym momencie jej historii.
Na zdjęciach po dziadku strażnicy stoją zadowoleni z dobrze wykonanego obowiązku, a obok nich przemytnicy (jacyś niezbyt zmartwieni) i worki przemycanego towaru. Cała obsada posterunku łącznie z motocyklem i psem, którego opiekun na jego utrzymanie...
Lubiła żydowskie bajgle z Krakowskiego Przedmieścia. Dzieliła się nimi z rodzeństwem. Już nie ma bajgli i nie ma rodzeństwa. Nie ma też babci Stasi - kobiety, która trzymała w ryzach codzienność.
Stanisław Peliwo nie tylko uczył mnie piosenek legionowych i harcerskich, ale także potrafił zabrać na nabożeństwo do cerkwi i na żydowski cmentarz. Nie znosił tylko partyjnych karierowiczów, a także narodowców. Tych ostatnich za wycieranie sobie...
Lata 20. to ogromne powodzenie firmy Rucińskich: dziesiątki zatrudnionych, samochód, kamienica... Jak grom z jasnego nieba przyszedł kryzys. Dziadek stracił wszystko. Dla mojego ojca był to wielki przełom: konieczność utrzymania się dzięki...
Gdyby dziadek urodził się w Stanach, grałby jazz z Bennym Goodmanem. Żyjąc w Polsce, został organistą oraz sprzeciwił się największej potędze PRL.
Po wojsku Kazimierz Żebrowski rozpoczął pracę jako tokarz w Państwowych Zakładach Inżynierii w Warszawie. Ruszała właśnie produkcja motocykli Sokół 1000, montowano włoskie fiaty 508, a kilkaset metrów dalej kończono budowę nowych hal, w których...
Nasz wychowawca z Liceum im. Adama Mickiewicza w Katowicach przekonał nas, że nie tylko można "piłkę kopać", ale również "grać rękami". Niejeden absolwent naszej szkoły zawdzięcza mu fascynację sportem.
W połowie XIX w. w Poznańskiem inne były miary patriotyzmu. Za patriotę uchodził tu już założyciel spółki zarobkowej. Edmund Callier walczył z germanizacją.
Działacze różnych partii namawiali Czesława Freudenreicha do wstąpienia do swoich organizacji. Zawsze odmawiał. "Pozornej działalności nie znoszę" - mówił. W dwudziestoleciu międzywojennym nie było żadnego przejawu życia gospodarczego, kulturalnego,...
"Nieznani bohaterowie naszej niepodległości" - to temat konkursu, jaki ogłosiliśmy w ramach Akademii Opowieści. - Od 15 marca do redakcji wpłynęło bardzo dużo arcyciekawych artykułów i prac opowiadających o ludziach, o których bez Waszych historii...
W ramach Akademii Opowieści ogłosiliśmy konkurs, w którym prosimy Was - czytelników o opowiedzenie historii nieznanych bohaterów naszej niepodległości. Trzymaliśmy już wiele niesamowitych historii dzielnych i bohaterskich osób, o których nie...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.