Do obozowego baraku weszła pani w płaszczu z wielbłądziej wełny i w chustce na głowie. Dama ze znanej muzycznej rodziny, siostrzenica Gustawa Mahlera. Dowiedziała się, że gram na wiolonczeli. To była scena jak ze snu. Pogawędka o muzyce, a ja byłam...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.