Moje dzieci były wyzywane na ulicy, w przedszkolu, w szkole. Krzyczeli za nimi: "Murzyn", "czekolada". Najokrutniejsze były inne dzieci.
Dialla pochodzącego z Gwinei pobito, gdy wyszedł z psem na spacer do parku. W Wieliczce skatowano obywatela Konga i Polaka, który stanął w jego obronie. Czy ktoś jeszcze pamięta, jak na Stadionie Narodowym policjanci zastrzelili Nigeryjczyka, który...
Biblioteka publiczna w Mławie postanowiła przybliżyć lokalnej społeczności koloryt Afryki i twórczość Ryszarda Kapuścińskiego. O jednym i drugim, łamaną polszczyzną, opowiadał aktor pomalowany czarną farbą, rzekomo przedstawiciel ambasady Kenii.
Rene Tsikampoungui, właściciel Les Nomades i szef kuchni, do Polski przyjechał z Kongo. Na Uniwersytecie Łódzkim skończył europeistykę i postanowił ułożyć sobie tutaj życie. W Łodzi mieszka od 14 lat.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.