Największa tego typu operacja w historii USA weszła w decydującą fazę. Rozbiórka betonowej zapory ma uwolnić rzekę dla łososi.
Lądowa hodowla łososia nabiera rozpędu. I ma szansę zastąpić tę w klatkach, która budzi liczne kontrowersje i obawy o środowisko naturalne.
Liczba ryb spadła do najniższej w historii. Naukowcy, szefowie kuchni i przyrodnicy pytają, czy powinniśmy w ogóle jeszcze jeść łososie i co to oznacza dla przyszłości dzikich ryb.
Docelowo drzew ma być milion. Wszystko po to, by łososie nie "ugotowały się" w górskich rzekach.
- Widok zwierząt umierających w tak nienaturalny sposób łamie serce - powiedział ekolog z organizacji, która ujawniła szokujące wideo. Globalne ocieplenie naprawdę zabija łososie. Te ryby przewozi się nawet samochodami, by je uchronić przed śmiercią...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.