Adam Zieliński "Łona", raper i prawnik ze Szczecina, dostał jedną z ważniejszych polskich nagród kulturalnych: Paszport "Polityki". Wyróżnienie jest tym cenniejsze, że przyznane przez czytelników.
- W Polsce coś się zmienia, kiedy na chwilę przestajemy być obojętni i wstajemy z krzeseł. Gdzie jest ta masa krytyczna? - pyta raper. Właśnie ukazuje się jego album "Taxi".
Na dwudniowe sympozjum poświęcone twórczości Adama "Łony" Zielińskiego zapraszają Uniwersytet Szczeciński i Książnica Pomorska. W programie także otwarte spotkania z artystą. Na wszystkie wydarzenia wstęp wolny.
Z artystami, artystkami i zespołami z Pomorza Zachodniego chcemy zagrzewać do wspólnego pomagania! - zachęcaja organizatorzy niedzielnego koncertu "Zachodnie Pomorze dla Ukrainy".
Epka Roku i Utwór Roku to dwie kategorie, w których zwyciężył duet Łona i Webber ze Szczecina. Muzycy zostawili w tyle takich raperów jak Quebonafide.
Łona zabrał głos po swoim koncercie, podczas którego krzyczał ze sceny: "Je..ć PiS!". Liczy, że jego oświadczenie załagodzi sytuację wokół festiwalu Pol'and'Rock w Makowicach, która od piątku zrobiła się napięta.
To miejsce, z którego nie da się wyjechać na dobre. Jak patrzysz na szczecińską diasporę w Warszawie czy Londynie, to widzisz, że to miasto cały czas w tych ludziach jest. Oni myślą po szczecińsku - mówi raper Łona.
W serwisie YouTube pojawił się kolejny klip promujący epkę Łony i Webbera "Śpiewnik domowy". Minialbum od piątku jest dostępny w sprzedaży.
Ktoś przearanżował plakaty polityczne wymierzone w PiS, dodając do nich fragmenty tekstów szczecińskiego rapera Łony.
- Jeśli przejdziemy na tryb wojenny, to wszyscy z kretesem przegramy - mówi Adam "Łona" Zieliński, który w sobotę zagra na festiwalu Co Jest Grane 24.
O muskaniu absolutu, niewygodzie XXI wieku i niebezpieczeństwie wchodzenia do nurtu muzyki popularnej rozmawiamy z raperem Łoną, którego album "Nawiasem mówiąc" znalazł się na czwartym miejscu rankingu na płytę roku "Gazety Wyborczej".
Łona: Pierwszy raz rapowałem pod koniec podstawówki. Z kuchni, z czerwonego wiszącego na ścianie telefonu, przyczajony, bo bałem się, że mama mnie nakryje.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.