W rozegranym w Londynie Athletics World Cup biało-czerwoni ulegli jedynie ekipie Stanów Zjednoczonych. Świetny niedzielny wieczór zaczął się dla Polaków od triumfu w rzucie młotem. Wojciech Nowicki - chociaż nie osiągnął 80 metrów - to z rezultatem...
Stała się, słyszę rzecz wielka, oto nasze miasto, była stolica, znów zostało stolicą wszechświata. Przeczytałem w gazecie: międzynarodowe ciało ogłosiło, że w przyszłym, 2019 roku, Kraków zostanie Europejską Stolicą Kultury Gastronomicznej....
Sześcioro lekkoatletów z województwa podlaskiego ma wystartować w weekend w Londynie w zawodach Athletics World Cup.
Klaudia Kardasz ustanowiła nowy rekord życiowy w pchnięciu kulą. Zawodniczka Podlasia Białystok dokonała tego w niedzielę w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich Cetniewo podczas Festiwalu Rzutów im. Kamili Skolimowskiej.
Jak wiadomo wszystkim, to jest wszystkim mieszkańcom Krakowa mającym oczy, u wylotu ulicy Piłsudskiego stanęła kamienica czarna jak Darth Vader, podobnie jak on emanująca złą mocą.
Wojciech Nowicki nie przestaje zadziwiać. W poniedziałek posłał młot na odległość 81,85 m. To nowy rekord życiowy zawodnika Podlasia Białystok, a zarazem najlepszy rezultat w tym roku na świecie.
Wojciech Nowicki wygrał konkurs rzutu młotem w Szamorinie. Lekkoatleci z województwa podlaskiego zdobywali też medale na młodzieżowych mistrzostwach Polski.
Któregoś dnia, a był piękny i zwiastował lato, nieco przedwczesne i zbyt palące (jak mi donoszą ze starego kraju) wybraliśmy się na spacer w kierunku dzielnicy Kazimierz. Nie wiem, jak jest z wami, ale ja na Kazimierzu dostaję małpiego rozumu i nie...
Jak zeznałem tu w ubiegłym tygodniu, moje ciało przebywa w Brukseli, gdzie nie powstrzymuje się od uciech stołu. Ponieważ to tylko krótka wycieczka samolotem z naszego lotniska, opowiem o tym, co was tu czeka.
To jest tekst z podróży, i będzie o podróży właśnie, najdalszej z możliwych, takiej bez powrotu.
81,45 m - tyle obecnie wynosi rekord życiowy Wojciecha Nowickiego. Lepsze wyniki w historii rzutu młotem z Polaków osiągnęli jedynie Paweł Fajdek i Szymon Ziółkowski.
W piątek Wojciech Nowicki ustanowił nowy rekord życiowy i wygrał konkurs rzutu młotem podczas 64. Memoriału Janusza Kusocińskiego. W niedzielę zawodnik Podlasia Białystok przekroczył kolejną granicę.
Zastanawiam się czasem, w którym właściwie punkcie rozmijamy się ze światem. Często dochodzę do wniosku, że prawie nigdzie: świat ma swoje Trumpy, Putiny, my też mamy swoje dziwactwa, na naszą skromną miarę. Świat ma swoje Rzymy i Pekiny, my...
Wojciech Nowicki wygrał konkurs rzutu młotem podczas 64. Memoriału Janusza Kusocińskiego. Zawodnik Podlasia Białystok ustanowił nowy rekord życiowy.
- Na razie wygląda to tak, że dziesięć razy on jest lepszy, a raz ja. Powoli go gonię - mówi Wojciech Nowicki. Zawodnik Podlasia Białystok podczas ostatnich zawodów pokonał dominującego w ostatnich latach w rzucie młotem Pawła Fajdka.
Wojciech Nowicki (Podlasie Białystok) z najlepszym wynikiem w sezonie wygrał konkurs rzutu młotem w fińskim Turku.
W dniu dzisiejszym podyskutujemy sobie o kwestii smaku. Smak nasz, uważam, jest haniebnie nadpsuwany, w rezultacie jest zwichrowany na dobre. Korzenie zgnilizny tkwią jednak nie w kuchni: dlatego dziś zabiorę się za kwestię naszego otoczenia; o...
Wojciech Nowicki zajął drugie miejsce w konkursie rzutu młotem podczas mityngu we francuskim Forbach.
Jakoś dwa tygodnie temu usłyszałem w salonie tatuażu od pani Justyny, mojej ulubionej tatuatorki i przez długi czas osobistej barmanki, nowe wieści o Mezzaliansie.
Katarzyna Rutkowska i Damian Czykier (Podlasie Białystok) uzyskali w weekend wyniki uprawniające do startu w mistrzostwach Europy.
Myślałem ostatnio o jednej knajpie na Kazimierzu, gdzie byłem dawno już temu. Idę ostatnio, piątek, dzień słoneczny i dość bezczelnie leniwy, patrzę, a na Meiselsa, przy skwerku, nie ma Sycylii, jest Polska. To znaczy, pewnie, wszędzie dokoła...
Klaudia Kardasz i Wojciech Nowicki z Podlasia Białystok już na początku sezonu wypełnili minima na mistrzostwa Europy.
Jestem daleko, bardzo mi tu mroźno i z pewnym rozbawieniem myślę, że za chwilę, zanim ten tekst się ukaże, kupię sobie gazetę w kiosku i ją przeczytam w skwarze. (Tu lód na jeziorze, niebawem będę o tym donosił w zupełnie innej rubryce).
Trzykrotnego mistrza świata Pawła Fajdka, medalistę olimpijskiego Wojciecha Nowickiego, halowego mistrza Europy Konrada Bukowieckiego i wielu innych utytułowanych lekkoatletów zobaczymy w sobotę 12 maja podczas IX Memoriału Zdzisława Furmanka w...
Nieco mi dziwnie, już tłumaczę czemu: możecie odnieść wrażenie, jak i ja odniosłem, że macie tu do czynienia z listem wariata, który pisze do was o czymś, co nie istnieje. Zwrócił się do mnie ostatnio Stały Korespondent, człowiek oddany jedzeniu....
Kiedy ktoś się dziwi, że w Krakowie łatwo dotrzeć do ludzi, albo nieoczekiwanemu uczestnictwu w rozmaitych wydarzeniach, jest tylko jedna odpowiedź: bo to jest małe miasto. Jeśli ja nie znam, to zna kolega, a jeśli nie, to jego koleżanka. I tak to...
Gdybym miał porównać jedzenie, z którym mam dziś do czynienia, z opisywanym tu przed, powiedzmy, dziesięcioma laty, to nie ma żadnego porównania.
Przygotowując trasę na najbliższe tygodnie, odwiedziłem fanpage lokaliku Miso Place w Podgórzu, niedaleko Korony. Popatrzyłem i pomyślałem: tam chcę iść, to muszę zobaczyć.
Jest kłopot: Ewę Wachowicz znam i znają ją wszyscy moi znajomi. Niby nic dziwnego, bo ją zna trzy czwarte kraju, a ta jedna czwarta, która nie zna, jest po prostu za młoda.
Kraków, słońce, tłumy. Mógłbym siedzieć na Fejsie, zgrzytać zębami. Na przykład jak ostatnio, kiedy lokal Pod Norenami (kuchnia wschodnia, wegetariańska) złożył świąteczne życzenia swoim klientom, a niektórzy z nich poczuli się głęboko urażeni.
Któregoś dnia, parę miesięcy temu, wszedłem do lokalu Hevre na Kazimierzu. Okazało się, że można się w nim tylko napić, co mi zasadniczo nie przeszkadza (póki epicentra ostrego picia mieszczą się z dala od mojego miejsca zamieszkania), picie bowiem...
Byłem po wielokroć kuszony, żeby wybrać się na barkę działającą jako Barka, ale kiedy tam się odbywało gotowanie, to albo mnie dręczyła choroba, albo byłem za granicą, albo po prostu byłem w pracy w jakimś odległym powiecie. W ostatnią niedzielę...
Spacer dzisiejszy zaczynamy w sklepie spożywczym z ambicjami, choć napisać powinienem: w Internecie. Bo w sieci się wszystko zaczęło, tam znalazłem notatkę o sklepie (a także, jak czytam, restauracji) Małopolski Wagon Smaków.
W Krakowie, kiedy to piszę, strach wyjść bez kożucha, mróz syberyjski i niby powinienem szukać sobie bigosu, ja jednak jadłem ostatnio bouillabaisse w Marsylii i ciągle o bouillabaisse gadam. Więc żeby sobie gębę zatkać, poszedłem do Szarej w Rynku,...
Tym razem wolałbym zostać w domu, ale mi się nie udało. Zastanawiałem się nawet przez chwilę, czy nie napisać recenzji münchhausenowskiej, trochę z Księżyca: leżąc pod kocem, mógłbym opisać knajpę, dajmy na to, w Chrzanowie. Może nikt by się nie...
Wróciła zima: zmrok, a jak nie to smog. W skrzynce na listy znalazłem menu knajpy w sąsiedztwie. Dziś, kiedy to piszę, był "makaron orikiette z papryką, brokułami, boczkiem". Sos to jedno, oni nie umieją nawet przepisać nazwy makaronu z opakowania....
Ile razy zrobię sobie rachunek sumienia, widzę, że z Kazimierzem niby wszystko w porządku, ale jak przychodzi wybrać miejsce do jedzenia, to nie potrafię.
Ostatnio spędzam w okolicach Sławkowskiej czas, nieodmiennie zdumiewając się w porze obiadu, że podwaliną budynku dwóch Polskich Akademii, Umiejętności i Nauk, jest tzw. Babcia Malina, w antycznych czasach nazywająca się Alina. Oto, na czym stoi...
Poszedłem do Restauracji Pod Baranem, po latach. Muszę uprzedzić: lawiruję od lat pomiędzy licznymi młotami i kowadłami o wielkiej mocy. Rozmaite osobistości, ludzie, których znam, lubię i poważam, chodzą tam z olbrzymim zapałem, inne z równie...
Zeszłego roku nie zapamiętałem jakoś szczególnie. Może miałem za dużo pracy, może dlatego, że jeździłem co niemiara i że na wyjazdach przeżyłem drobne i wielkie uniesienia - natury gastronomicznej, ma się rozumieć.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.