W ciągu sześciu tygodni poczta powstańcza przerzuciła ponad 160 tys. pocztówek i listów. A zachowało się mało. Biorę taki list do ręki i otwiera się historia, jak oni robią te stemple, biegną z pocztą przez piwnice, kanałami. Że za przesyłkę płaciło...
Docierały już do mnie informacje, że Polska czeka przed drzwiami z torbą z 400 tys. euro. I myślę, że czekała. Rozmowa z Manfredem Schulzem, berlińskim kolekcjonerem, który na aukcji w Düsseldorfie sprzedał listy z Powstania Warszawskiego
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.