Znajdowała niemowlaki porzucone przez matki, do których Niemcy strzelali jak do zwierząt. Jak kwoka je zbierała. Była jeszcze nastolatką
Przed śmiercią tata powiedział mi: "Szura, pamiętaj chodzić na mogiły i pokazać je ludziom, którzy będą szukać swoich zmarłych".
Historia Polski Ludowej to m.in. dzieje permanentnych kłopotów z zaopatrzeniem w żywność, którego symbolem były nagie haki w sklepach mięsnych w latach 80. Ale jest też druga strona medalu - w PRL ludzie, zwłaszcza mieszkańcy wsi, zaczęli jeść...
Wuj wysyłał SMS-y: "Zabij się sama albo będziesz umierać w mękach". Czemu? Bo miała w szkole chłopaka i on ją woził samochodem. Na wsi - nie do pomyślenia
Zapamiętała tylko morderców. Tych dobrych wyrzuciła z głowy. Fragment książki Witolda Szabłowskiego "Sprawiedliwi Zdrajcy" o Ukraińcach, którzy podczas rzezi wołyńskiej ratowali Polaków
- Trwał krótko, nie wpłynął na funkcjonowanie rządu, prezydent przyleciał z wakacji i go zakończył - mówi Witold Szabłowski, reportażysta i pisarz, dziwi się przebiegowi wydarzeń nocy z 15 na 16 lipca. Co czeka Turcję w najbliższym czasie? Obejrzyj...
Właścicielem auta jest państwo, ja płacę za użytkowanie. Jak szwagier brata I sekretarza osiedlowego komitetu partii będzie chciał dorobić na taksówce, to mi zabiorą
Historia Polski Ludowej to m.in. dzieje permanentnych kłopotów z zaopatrzeniem w żywność, którego symbolem były nagie haki w sklepach mięsnych w latach 80. Ale jest też druga strona medalu - w PRL-u ludzie, zwłaszcza mieszkańcy wsi, zaczęli jeść...
Romowie wybijali im zęby, czasem bili, ale nie mam pewności, że teraz, kiedy niedźwiedzie muszą uczyć się wolności, jest im lepiej
Bądźcie razem, święta trwają krótko. Wrzućcie na luz i spuśćcie wpierdol smutkom
Ale nie zawsze było różowo. Bywało, że zamiast bawić ludzi, biegaliśmy po fuchach i po terapeutach. Specjalnie dla was przygotowaliśmy więc świąteczną Burdelszopkę o spełnionych marzeniach aktorów
W telewizorze ciągle gadali, jak to pomagają mieszkańcom. A tak naprawdę przyjeżdżali się babić - mówi Eugeniusz ?Siczka? Olejarczyk, lider zespołu KSU
Agnieszka: Wciągnęłam się w piwo. Pavol: Co noc patrzę w niebo. Krzysztof: Robię sadło w paszce
Tomasz Morawski, honorowy konsul RP w Ekwadorze: - Mam zawsze ze sobą płyn na przeczyszczenie. Sadzamy gościa na nocniku i pan policjant i ja, pan konsul, stoimy obok i liczymy, ile kuleczek wypadło
Nazywam się Artur Kaczor i przez 17 lat byłem celnikiem. Dwa lata temu odkryliśmy z kolegami przekręty na dziesiątki milionów złotych. Poinformowałem o tym przełożonych. I... wyleciałem z pracy
Papierosy jadą przez Polskę na Ukrainę, zawsze przez przejście w Korczowej, choć w UE są pięć razy droższe. Jeśli ich w tirze nie będzie, ale celnicy potwierdzą wywóz towaru, firma dostanie zwrot VAT i akcyzy. To 7 mln zł
Kto mówi, że Łukaszenka jest kołchozowym duraczokiem, nic o nim nie wie. Z Małgorzatą Nocuń i Andrzejem Brzezieckim*, autorami książki ?Łukaszenka - niedoszły car Rosji?, rozmawia Witold Szabłowski
W moim monodramie mówię: Gdyby ciebie chociaż zbójcy zabili. Albo żebyś zginął na wojnie, albo w wypadku. Ale nie, ty musiałeś sobie żyć, wstawać rano, jeść śniadanie. Przecież od czasu do czasu musiałeś pomyśleć, że masz córkę?
Pierwszym instynktem, jaki budzi się w uwolnionych zwierzętach, jest agresja. O wolności ludzi i zwierząt rozmawiają Witold Szabłowski i Adam Wajrak
Szczerze mówiąc, nigdy mnie nie interesowało ich życie po tym, gdy oddali niedźwiedzie. Fragment książki ''Tańczące niedźwiedzie''
Jovan pożegnał się z mężczyzną, który strzelił jego ojcu w tył głowy, i poszedł szukać dalej
Gabo powinien zapisać nam w testamencie równy milion dolarów. To dzięki nam dostał Nobla. Reportaż Witolda Szabłowskiego z miasta ze ?Stu lat samotności?
- Nie mamy internetu, komórek ani café latte. Od dwóch miesięcy sprawdzamy, czy dalibyśmy radę przeżyć w PRL-u. 22 lipca 2011 przenieśliśmy się do roku 1981 - fragmenty tekstu będącego zapisem niesamowitego eksperymentu, jaki przeprowadzili na sobie...
Nie mamy internetu, komórek ani café latte. Od kilku miesięcy sprawdzamy, czy dalibyśmy radę przeżyć w PRL. 22 lipca 2011 przenieśliśmy się do roku 1981!
Turyści nie lubią znajdować zwłok, więc musimy sprzątnąć wszystko, zanim oni wstaną
Nigdzie na świecie brat tak nie kocha siostry, dzieci rodziców, a rodzice dzieci. Jak to możliwe, że ojcowie zabijają córki, a mężowie żony? Właśnie ukazała się książka Witolda Szabłowskiego "Merhaba. Reportaże z tomu "Zabójca z miasta moreli" i...
Oto pięć rodzin z nowych krajów Unii. To ludzie młodzi, prawie wszyscy mają wyższe wykształcenie i mieszkają w dużym mieście
Wiadomo, że bliżej nam do Polaków niż do Rosjan - mówi batiuszka Serhij, greckokatolicki ksiądz z wołyńskiej wsi Markowicze. - Prawie wszyscy z mojej wioski choć raz w życiu w Polsce byli. Wiedzą, że u was inna kultura. Mniej korupcji, mniej picia,...
Każdy celnik to psycholog. Będzie za bogato - każe dać więcej w łapę. Za biednie - nie będzie chciał z tobą gadać
Pierwsi zginęli moi dziadkowie. Przyjechało kilku ludzi z bronią: ?Wasze dzieci pomagały Polakom. Mówiliśmy, że za to jest śmierć?. I zastrzelili dziadka i babcię
Powiedział, że jest żołnierzem, który zdezerterował i ukradł kilka granatów. Mówił, że musimy mieć granaty, żeby się bronić, bo policja będzie nas czyścić bez litości. Co zrobiliśmy? Wiadomo, że to szpicel albo prowokator
Banderowcy takie dzieci zabijali. Ale jak tu zabić małe dziecko, które cudem ocalało? Stali więc nad tą małą i się kłócili, co z nią zrobić
Wszyscy wiedzieli, że rząd nie ustąpi. Ale nikt też nie spodziewał się ataku dzisiaj
Do Olsztyna przyjechało prawie trzystu studentów z Arabii Saudyjskiej. To stypendyści króla Abdullaha. Mieli się uczyć medycyny. Olsztynianie chcieli nauczyć ich jeszcze kilku rzeczy. Marta całowania w ucho. Darek - by gasili światło i nie kładli...
Władze miasta marzyły, że za studentami pojawi się jakiś szejk, który zechce tu zainwestować
Jeśli widzisz, że ktoś jest winny, idź i trzęś jego samochodem. Nie czekaj - mówi islandzki pisarz Hallgrimur Helgason, autor powieści ?101 Reykjavik?
Najbogatszy Islandczyk: "Nigdy nie byłem szczęśliwszy niż teraz, w kryzysie, wreszcie mam czas dla rodziny". Burmistrz Reykjaviku: "Dzięki kryzysowi wygrałem wybory i mam stałą pracę dla siebie i przyjaciół". Bezrobotny finansista: "Za moją głupotę...
Autorzy książki ?Nasz mały PRL? przez pół roku żyli w M-3 z trwałą, wąsami i maluchem. Oto wyniki eksperymentu
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.