Kiedy jeżdżę po fermach krów czy świń, to widzę, jak gospodarz nawiązuje relację ze zwierzęciem - pogłaszcze, podrapie, coś powie, a kurczaki traktowane są przedmiotowo. Idę z hodowcą po fermie i mówi do mnie: "O, ten się akurat trzęsie, dostał...
Najdalej był z kolejarzami w Budapeszcie. Po Węgrzech pojeździli na ciepło, do Polski wracali na zimno
Copyright © Agora SA