Gdy świat martwi się brakiem doświadczenia Obamy w sprawach międzynarodowych, wyczuwam czasem rasistowskie tony: "Jak czarny może zrozumieć złożoność polityki europejskiej czy bliskowschodniej?"
Chiny są ogromnym, anachronicznym imperium, w którym jedna dominująca grupa etniczna - Hanowie - rządzi niechętnymi wobec niej narodami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.