"Lex Babisz" ma usunąć po przyszłorocznych wyborach czeskiego Berlusconiego z polityki.
Czeski rząd sprawdza, dlaczego funkcjonariusze szykanowali obywateli swojego kraju demonstrujących przeciw Pekinowi w czasie wizyty Xi Jinpinga w Pradze.
W Pradze jak w Warszawie: prawicowa opozycja atakuje rząd za jego politykę w kwestii uchodźców. Gabinetowi Bohuslava Sobotki nie pomogło nawet to, że w Brukseli głosował przeciw kwotom.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.