Joanna Kluzik-Rostkowska powtarza, że trzeba skończyć wojnę polsko-polską. Ale przecież ona i inni swoimi rolami w kampanii prezydenckiej przybliżali najbardziej dramatyczny paroksyzm tej wojny, gdyby Kaczyński został prezydentem. Nie wierzę, że...
Wytyka mi się, że od pięciu lat piszę ten sam tekst (Bronisław Wildstein, "Jak z ofiary zrobić sprawcę". "Rzeczpospolita", 20 października). To prawda. Piszę go od lat, bo nim Kaczyńscy zdobyli władzę, ostrzegałem przed nimi. I nie zawiodłem się jak...
To, co się stało w Łodzi, ma bez wątpienia związek z polityczną atmosferą, jaka istnieje u nas od kilku lat. Tyle że ta atmosfera - dzisiaj nakręcająca się już z obu stron - jest dziełem braci Kaczyńskich i partii pod ich kierownictwem.
Oglądałem w niedzielę rano grupę osób pod pałacem prezydenckim pośród których był Jarosław Kaczyński
Polski dług narasta. Trzymamy kurs na katastrofę finansową, choć od zderzenia dzieli nas jeszcze trochę czasu
Do Gdańska przyleciałem rejsowym samolotem wraz z Bohdanem Cywińskim, Tadeuszem Kowalikiem i Andrzejem Wielowieyskim rano 24 sierpnia 1980 r.
Kiedy mijała piąta rocznica Sierpnia, mieszkałem pod Paryżem i pisywałem regularnie komentarze dla Radia Wolna Europa. Przeglądając stare papiery, znalazłem fragment komentarza na piątą rocznicę podpisania porozumień gdańskich.
Im dłużej ten symbol tkwi tam utopiony w politycznym bajorze, tym bardziej ze znaku wiary zamienia się w dwie skrzyżowane proste, które można zrobić choćby z puszek po piwie Lech
Od bardzo dawna bracia Kaczyńscy mnie nie zaskakują, nie dziwią i nie zawodzą. Oceniałem obu różnie.
?Aby uniknąć wojny, wybraliście hańbę i będziecie mieli wojnę? - powiedział Winston Churchill angielskim politykom po ich monachijskiej kapitulacji przed Hitlerem.
Posłanka Beata Kempa należy do grona PiS-owskich drapieżników i jej występ u Dominiki Wielowieyskiej w środowym poranku w TOK FM jest ważnym sygnałem. Jarosław Kaczyński zmienia taktykę polityczną na ostrą, bliższą tej sprzed jego ?przemiany?.
Wybór Bronisława Komorowskiego na prezydenta Rzeczypospolitej to, moim zdaniem, dobry wybór. Dobry prezydent dołącza do dobrego premiera. Można zatem powiedzieć, że oba stery państwa znalazły się we właściwych rękach
Nie będę wieszał psów na Edwardzie Gierku dlatego, że w ostatnim dniu kampanii wyborczej Jarosław Kaczyński dostrzegł w nim polskiego patriotę. Zresztą nie od dziś, lecz od dawna uważam Edwarda Gierka i paru innych polskich komunistów za patriotów...
Nie po raz pierwszy kampania prezydencka przypomina poruszanymi tematami parlamentarną, a kandydatów przepytuje się tak, jakby mieli być zarazem premierami.
Przed tymi wyborami prezydenckimi występuje już od wielu tygodni bardzo silne skupienie poparcia wyborców dla dwu kandydatów - Jarosława Kaczyńskiego i Bronisława Komorowskiego.
Patrzę na Jarosława Kaczyńskiego: jego spokojną, poważną twarz, słucham jego rzadkiego, wyważonego, niewojowniczego słowa. Widzę polityka statecznego, dalekiego od dawnych likwidatorskich, niszczycielskich uniesień. Widzę ulepszonego w dobrym...
Od dawna już politycy PiS i komentatorzy sympatyzujący z tą partią stosują etykietowanie każdej niemal wypowiedzi, która krytykuje Prawo i Sprawiedliwość, jego liderów i polityczny projekt, tak zwaną IV RP.
PiS zgłosił do Sejmu rezolucję wzywającą premiera, by wystąpił do Rosji o przekazanie śledztwa w sprawie katastrofy w Smoleńsku.
Lech Wałęsa powiedział niedawno mądrze, że po tym, jak Jarosław Kaczyński wpływał na prezydenturę brata, powinien wziąć różaniec do ręki i się modlić, a nie kandydować na prezydenta. Ale zdecydował kandydować.
To nieprawda, że po katastrofie lotniczej i śmierci tylu znanych osób z parą prezydencką, ustała wojna polityczna. Nie ustała, tylko przybrała kształt żałobny
Z trudem słucham kolejnych oczekiwań na przeprosiny za zbrodnię katyńską, powtarzane już bezmyślnie, bo tak wypada.
Mija piąta rocznica śmierci Jana Pawła Drugiego i mnożą się komentarze o tym, co nam po Papieżu zostało.
Hanna Gronkiewicz-Waltz podała na konferencji prasowej, że frekwencja w prawyborach PO wyniosła 47,47 proc. To zaskakujący wynik i bardzo przykry dla Platformy. Właśnie dlatego premier ?poprosił? o jego podanie jeszcze w piątek wieczorem, by nie...
Szanowny pośle Poncyljuszu, naprawdę życzliwa rada - niech się już pan nie samokrytykuje i najlepiej pozostanie w wewnątrzpisowskiej "opozycji demokratycznej", w wewnątrzpisowskim "gęgu"!
Czy przyjdzie czas gdy PiS się zmieni, a nie inaczej zamaskuje? Nie wierzę, by zdolne było do tego Prawo i Sprawiedliwość, jak długo jego członkowie będą mówili, że ich partia nie istnieje bez Jarosława Kaczyńskiego
Gdy przyszli Rosjanie, proponowali mamie: ?Ty nam, pani, tylko pokaż tę swołocz i my wyprujemy z niej bebechy?. Ale mama się zemście ponieść nie dała. Denuncjatorka przeżyła
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.