Wiersz Urszuli Kozioł poleca Andrzej Zagozda.
Budzimy się, wstajemy, wychodzimy, choć jeszcze kleją się nam oczy, a tu...
Jak to wyglądało? Na pierwszy rzut oka miałam wrażenie, że na stu posłów rodzaju męskiego przypada najwyżej pięciu-siedmiu posłów rodzaju żeńskiego, czyli że prawie nie ma tu kobiet.
Czy mieszkańcy Wrocławia widzą, jak wiele pięknych i ważnych rzeczy uczynił dla naszego miasta Maciej Łagiewski?
Na Zachodzie bez zmian? Ależ skąd. Są zmiany i to znaczne. Pod wieczór zauważyłam przez szeroko otwarte na balkon drzwi, że ujrzany przez nie skrawek nieba przybrał seledynowy kolor.
We Wrocławiu już do tego przywykłam, że żaden tramwaj czy bus nie przywiązuje wagi do punktualności. Że tu nagminnie traci się czas. A tu nagle...
Jest takie miejsce: styk ulicy Ruskiej z poprzeczną Kazimierza Wielkiego, którą w stronę Krzyków na przystanek dążą tramwaje. Od wielu lat dzieją się tu dziwne rzeczy.
Jadąc z uczniami w tramwaju, przyszło mi na myśl, że powinno się powołać do życia dla młodzieży, która właśnie do życia wstępuje, Dzień Nastolata.
Nie tak dawno telewidzowie podpisywali protest songi w obronie zagrożonych mediów. Do obrony nas, telewidzów Vectry, nikt się nie kwapi.
Na jego koncerty przychodzą złaknieni uradowania się, że w tym popapranym świecie można zostawić za sobą powszednie utrapienia, strach i stresy, żeby wspólnie naładować się energią.
Tym, co mnie zaskoczyło w Wielkim Teście telewizyjnym nt. pisarzy, było całkowite pominięcie przy trójce: Konopnicka, Orzeszkowa, Prus problemów emancypacji.
Parę lat temu naczelny wrocławskiej "Wyborczej" wprowadził do języka polemicznego słowo "jazgot". Miało to związek z napaścią na Adama Michnika. Powtarza się ta sytuacja.
Opozycja postrzegana jako całość ma znaczną przewagę głosów nad Zjednoczoną Prawicą. Obywatele, nie pozwólcie wydrzeć sobie tego zwycięstwa, ono wam się należy - pisze Urszula Kozioł, poetka, wieloletnia redaktorka magazynu literackiego "Odra".
Z okazji Dnia Matki wrocławska poetka i wieloletnia redaktorka magazynu literackiego "Odra" Urszula Kozioł pisze do Matek Ukrainy.
Dzisiejsze masowe zbrodnie nikomu nie ujdą na sucho. Obecne konsekwencje wynikłe z głodu katharsis muszą obejmować karę nie tylko samych zbrodniarzy, ale także tych światowych przywódców, którym śnią się zyski z handlu bronią.
Czy sądzi Pan, Drogi Jurij, że dla kogoś tak nikczemnego, wyzutego z sumienia jak Putin mamy wyprzeć się szlachetnych i dzielnych pisarzy, duchowych przewodników ludzkości, którzy kierowali jej uwagę ku wzniosłym, szlachetnym celom?
Wojna w Ukrainie. - Ludzkość potrzebuje dachu nad głową, odbudowy zrujnowanych do imentu przez Putina szpitali, przedszkoli, świątyń, teatrów i siedzib ludzkich - pisze Urszula Kozioł, wrocławska poetka, wieloletnia redaktorka magazynu literackiego...
Od paru tygodni żyjemy ze ściśniętym sercem i ściśniętym gardłem. Wraz z przybyłymi uchodźcami dźwigamy ich - i nasze - cierpienie, próbując wytłumić w sobie narastającą grozę - pisze Urszula Kozioł, wrocławska poetka, wieloletnia redaktorka...
Dopiero co znajdowaliśmy się w jakimś upiornym śnie i nagle - z dnia na dzień! - jakby ktoś zdjął z nas klątwę.
Obywatele, pozamykajcie okna, uszczelnijcie szpary w drzwiach, a ci, którzy znaleźli się pod gołym niebem na ulicach, niech natychmiast palcami zacisną swój nos! Czy czujecie ten obrzydliwy smród, obezwładniający smród? Co tu tak cuchnie!
Dzieje naszego narodu sprawiły, iż groby rozsiane na obczyźnie mówią nam o losach polskich zesłańców albo o uciekinierach zmuszonych do tułaczki - pisze Urszula Kozioł, poetka, wieloletnia redaktorka magazynu literackiego "Odra"
"Przekonałam się ostatnio jak wielu ludzi, nawet tych z tytułem profesorskim, nie rozumie elementarnych zasad, którymi trzeba się posłużyć, żeby te nadciągające wybory wreszcie wygrać" - pisze Urszula Kozioł, poetka, wieloletnia redaktorka magazynu...
Dzięki Chęcińskiemu Krasowiacy na nowo mogli przeżywać swą przeszłość ale, i teraźniejszość przybliżoną im przez reżysera, który w dodatku zafundował im słynny bałak lwowski.
Niech dziennikarze TVN24 nie oczekują od Frasyniuka, żeby w sprawie uchodźców próbował pięknie różnić się z Kaczyńskim, bo z nim pięknie różnić się nie sposób - pisze poetka Urszula Kozioł.
Z jaką ulgą powitaliśmy - nie tylko seniorzy i matki z wózkami z dziećmi - te nowoczesne, szafirowe tramwaje z niskimi podłogami, których coraz więcej pojawia się w mieście! - pisze Urszula Kozioł, poetka, wieloletnia redaktorka magazynu...
Premier Morawiecki uraczył swych wielbicieli skromnym, ale jakże wymownym pomniczkiem wydźwigniętym z samych słów i obrazków ukazujących jego żywot od pierwszych pampersów po obecne łoże z puchowym posłaniem i w jedwabiach.
"Kto pozwala w naszym mieście na taką samowolę uzurpatorów" - pyta Urszula Kozioł, poetka, wieloletnia redaktorka magazynu literackiego "Odra".
- Opamiętaj się, niegdyś ceniliśmy ciebie i szanowali. Przykro patrzeć, jak własnymi decyzjami rujnujesz nie tylko instytucję, nie tylko cennych pracowników, ale też własny wizerunek - poetka Urszula Kozioł apeluje do dyrektora Ossolineum Adolfa...
Urszula Kozioł, wieloletnia redaktorka "Odry", apeluje do radnych, by nie dali się manipulować tym, którzy chcą rozbić opozycję z powodu zacietrzewienia i wyolbrzymiania prywatnych krzywd. I "którzy nie wahają się przed ośmieszeniem naszego miasta".
Wiele osób chce zakazu dokarmiania gołębi, a przecież zimą ludzie raczej organizują pomoc dla zwierząt - pisze Urszula Kozioł, poetka, pisarka, wieloletnia redaktorka "Odry".
Patrzę z bólem i człowieczym, zwyczajnym współczuciem na sędziwego kardynała, którego poznałam z odważnych akcji w stanie wojennym. Teraz, gdy widzę go w tej nędzy, w tym upadku, nie idę do niego z kamieniem.
Kaczyński sromotnie przegrał z Kidawą-Błońską, ale został natychmiast obwołany przez PiS zwycięzcą.
Wybory parlamentarne 2019. Nie wybierajmy krętaczy - apeluje poetka Urszula Kozioł.
Ponieważ zanosi się na to, że żaden pieśniarz światowej sławy nie pokwapi się, żeby wyzbierać we Wrocławiu Himalaje petów i suchych liści z kwiatem lip, obudziło się kilku mieszkańców, którzy wspólnie z panem prezydentem zakasali rękawy. Chwała im...
Zauważyłam, że niemal każdy palący wrocławianin, gdzie stanie, tam rzuca peta. A jeśli trochę postoi - rzuca 10 petów. Dlatego najwięcej ich wokół przystanków, bo tam, niestety, człowiek stoi i stoi, i czeka po kilkanaście minut na pojazd.
Pan Prezydent, zachłystując się wręcz mówieniem o patriotyzmie, nie zauważył, że strzela samemu sobie w stopę tym - jak się okazuje - werbalnym jedynie patriotyzmem, skoro niczego kompromitującego nie dopatrzył się w swojej nieobecności na pogrzebie...
Jako obywatelka miasta Wrocławia, honorowa zresztą, czuję się w obowiązku zabrać głos w sprawie wypowiedzi p. Lempart - nieobliczalnej i niewybaczalnej! - o której na łamach "Wyborczej" już w numerze z 6 sierpnia pisał red. Jacek Harłukowicz.
Pierwsze słowa papieża Franciszka po ogłoszeniu "Habemus papam" brzmiały "Buona sera".
PiS sprowadza opozycję do roli statystów
Uczmy się od Niemców, panie Siemoniak, tak, od wiedeńczyków uczmy się, uczmy się od świata, elementarnej międzyludzkiej solidarności, której przecież i my sami kiedyś uczyliśmy innych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.