Stefan Chwin: Gdybym był na miejscu Karola Wojtyły, prowadziłbym politykę w sprawach pedofilii w Kościele mniej więcej tak samo
Pan Wołodyjowski jest prokreacyjnie "jałowy". A Basia Wołodyjowska, obserwując wyrzynanie wrogów, zachowuje się tak, jakby przeżywała orgazm: śmieje się, płacze, pierś faluje jej od szybkich oddechów.
Nie jestem pewien, czy dzisiejsi nostalgiczni zwolennicy Marszałka, którzy mówią o nim tak wiele dobrego, naprawdę chcieliby żyć w Polsce pod jego władzą. To, co z historycznej odległości może wyglądać atrakcyjnie, może być dużo mniej atrakcyjne...
Dusza twoja odpocznie, powrócisz na chwilę do słodkiej krainy dzieciństwa. Ale też będziesz miał uszy czerwone ze wstydu - pisze Stefan Chwin o "Potopie"
Spomiędzy kamiennych krzyży i płyt nagrobnych wybiegli ludzie w poszarpanych, nadpalonych łachach. Nadbiegali od strony płonących budynków. Ruchomy orszak, powiewający strzępami nadpalonych prześcieradeł
Dlaczego jestem feministą trochę innym niż profesor Osiatyński?
To były przecież kobiety, mężczyźni, dzieci. Niektórzy pewnie jakieś grzechy na sumieniu mieli. Tylko że to teraz nie ma żadnego znaczenia.
Czy wsadzając do więzień tysiące działaczy "Solidarności", Jaruzelski mimo woli (?) uratował sporo ludzi od śmierci z rąk tych, którzy polski bunt chcieli od początku utopić we krwi?
Jak zachowałby się każdy z nas w nocy 13 grudnia 1981 r., gdyby znalazł się na miejscu przeklętego generała?
Wyobraźcie sobie hinduskiego chłopca, który jest buddystą, muzułmaninem i chrześcijaninem jednocześnie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.