Na uniwersytecie budowanym przez kolejne reformy - poczynając od minister Kudryckiej, na ministrze Gowinie kończąc - człowiek się nie buntuje. Rywalizuje z innymi o przyjęcie na studia. O przyjęcie na zajęcia. O średnią. O ilość punktów ECTS. O czas...
Otępia nas polityka, praca, czas wolny zagospodarowany przez idiotyzm mediów... Potrzebujemy szkoły, która nas z tego wyrwie. Nauczy współpracy i myślenia
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.