Wiek XX i będąca jego duchowym dzieckiem kultura masowa ukochały i uwzniośliły tragiczną śmierć swoich ulubieńców
Czy jakiś muzyk jeszcze będzie mógł kiedyś bez popadania w śmieszność powiedzieć: "Jestem słynniejszy niż Jezus"? I kto w ogóle potrzebuje dziś zaangażowanych gwiazd rocka, które mają poglądy polityczne i pragną je wygłaszać?
Pisarstwu Marka Nowakowskiego przytrafiła się przygoda, która jest odbiciem jego wizji świata. Tak jak świat według Nowakowskiego dąży od ładu do rozpadu, tak jego twórczość zmierza od literatury do nieliteratury
Recenzje książkowe Piotra Bratkowskiego z cyklu ?Czytajcie, a znajdziecie?
Gdy życie traci swój pierwiastek tragiczny, kończy się fabuła, a zaczyna permanentna dygresja. Wiadomość dobra: ?Miasto boże? to wśród mnóstwa powieści amerykańskich ukazujących się na naszym rynku jedna z niewielu, które stanowią wyzwanie dla...
Kiedy przed kilkoma tygodniami otrzymałem od Henryka Grynberga fragment jego najnowszej książki z propozycją druku w "Magazynie", wydało mi się oczywiste, że współautor i zarazem narrator "Szmuglerów" Jan Kostański jest Żydem. Nie chcę przez to...
"Mężczyzna i chłopiec" Tony'ego Parsonsa, superbestseller brytyjski ubiegłego roku, który ostatnio podbija Stany Zjednoczone i Polskę, reklamowany jest przez wydawców jako "dziennik Bridget Jones dla mężczyzn". Czy słusznie?
Pszczoły lubię, gdy bzyczą - nie lubię, gdy żądlą.
Recenzje dwóch wspaniałych książek?
Czy obraz rzeczywistości, jaki utrwala nasza pamięć, jest obiektywny? Oczywiście, nie. Jerzy Sosnowski w swej najnowszej powieści sugeruje, że nie jest obiektywny nawet na poziomie faktów.
To hołd dla dawnej, drugorzędnej literatury przygodowej, na której wychowali się chłopcy w tużpowojennej Polsce.
Opisywanie otaczającej nas rzeczywistości nie jest ulubionym zajęciem współczesnych pisarzy polskich.
Jestem pewny, że Jerzy Sosnowski, pisząc ?Apokryf Agłai?, dobrze się bawił. Bawił się z czytelnikiem, budując kolejne piętra narracji, mieszając konwencje, a czasami wręcz wodząc owego czytelnika za nos, podsuwając mu mylne tropy.
Opublikowany właśnie ?Nożyk profesora? jest wydarzeniem nie tylko dlatego, że jest nową książką Różewicza, lecz także dlatego, że wydaje się jednym z najciekawszych spośród stosunkowo licznych tomów, jakie poeta opublikował w ostatnich latach.
To Mario Vargas Llosa często powtarza w ostatnich latach, że u schyłku XX wieku historie, które naprawdę obchodzą i poruszają ludzi, stały się domeną literatury drugorzędnej. Literatura najwyższych artystycznych ambicji bowiem, zapatrzona w samą...
Kryminalna powieść Valerie Wilson Wesley jest nieporównanie ciekawsza niż sugerowałby jej banalny do bólu tytuł.
Długo nie mogłem się przekonać do kupna tej książki, choć szybko znalazła się na listach bestsellerów, zaś jej bohatera wyjątkowo lubię i cenię, mało tego: jego twórczość w szczególny sposób splotła się z moim życiem. A może właśnie dlatego?
Dwugłos Karola Maliszewskiego i Piotra Bratkowskiego
Nowa powieść Salmana Rushdiego to być może pierwsza w literaturze próba wyciągnięcia poważnych wniosków z powstania rzeczywistości wirtualnej.
To książka dla tych wszystkich, którzy w Warszawie czują się nieswojo, nie jak w domu. Może to właśnie w opisywanych przez autora nie istniejących murach, kryje się dusza tego miasta. A jeśli nie dusza - to przynajmniej ?coś?, co składa się na jego...
Czytaliśmy, a nie wiedzieliśmy, co czytamy. Myślę o nas, którzyśmy w latach siedemdziesiątych zaczęli wielbić literaturę iberoamerykańską.
Gustaw Herling-Grudziński i abp Józef Życiński mają wiele racji. To prawda, intelektualiści XX wieku, ulegając pokusom totalitarnym, popełnili mnóstwo głupstw. Ale czy należy rolę intelektualisty uznać dziś za zbędną? Być może. Ale wtedy pozostanie...
?Moscoviada? to jedna z najważniejszych powieści o rozpadzie imperium sowieckiego i konsekwencjach tego rozpadu dla narodów znajdujących się w orbicie imperialnych wpływów
?Łzy? Grzegorza Strumyka to książka, która - co rzadkie we współczesnej prozie polskiej - mogła zostać napisana właśnie i jedynie dzisiaj, jak chcieli niegdyś teoretycy literackiego pokolenia '68: tu i teraz
Tak oto opowieść o losach grupki alternatywnej młodzieży z Wrocławia okazuje się powieścią stawiającą pytania globalne. W "Niskich Łąkach" niewiele zdań zostało napisanych przypadkowo
Ten felieton właściwie nie powinien się ukazać pod tradycyjnym nagłówkiem ?Dobrze się czyta?. To mało trafne określenie wobec najnowszej książki Tadeusza Różewicza. Książki może najbardziej osobistej w dorobku poety.
?Nikiformy? to w dużej mierze książka o języku: zdeformowanym, pokaleczonym, nieautentycznym - pisze Piotr Bratkowski
Mit głębokiej kultury duchowej, pozwalającej Polakom w czasach zniewolenia zachować wewnętrzną niezależność, ustępuje miejsca kultowi pieniądza i sukcesu. Polski pisarz zatem, chcąc być wiernym swemu powołaniu, ma tylko jeden wybór: samotność -...
Powieść Łozińskiego jest stylizacją. Pisarz próbuje gawędy sienkiewiczowskiej i dyskursu Gombrowicza, obficie sięga po cytaty i parafrazy ze swych dawnych książek. Rozumiem, że stawia w ten sposób pytanie, na ile nasze dawne sposoby opisywania...
Gdańsk od wielu lat ma szczęście do pisarzy. I to nie tylko jako ich gniazdo rodzinne, ale przede wszystkim jako tworzywo, z którego lepią swą literaturę.
?Rzeczy nienasycone? Andrzeja Czcibora-Piotrowskiego to książka zaskakująca. Nie tylko dlatego, że tę znakomitą prozę napisał autor blisko już siedemdziesięcioletni, który dotychczas, mimo że opublikował szereg książek (głównie poetyckich), znany...
Debiutanckiej powieści Włodzimierza Kowalewskiego, pisarza z Olsztyna (autora nominowanych dwa lata temu do nagrody NIKE opowiadań pt.: ?Powrót do Breitenheide?), można się pod względem literackim czepiać.
Od dawna żadna książka tak mnie nie poruszyła: ?Niskie Łąki?, debiut powieściowy Piotra Siemiona. Zupełne zaskoczenie: autor, jak na debiutanta nie taki znowu młodzieniaszek (ur. 1961), znany dotąd czytelnikom tylko jako tłumacz literatury...
?Jeśli ktoś wam powie, że Żyd też jest człowiekiem, wybijcie mu natychmiast cztery zęby?: to jedno z bardziej zadziwiających zdań, jakie kiedykolwiek wyszły spod pióra pisarza.
Miałem dziewięć lat. Rodzice, zamiast jak zwykle na Mazury, wywieźli mnie - wbrew mym protestom - na wakacje nad morze. I oczywiście wyszło na moje: cały czas padał deszcz, a ośrodek wczasowy był okropny. Jak ostatni idiota wziąłem ze sobą tylko...
Męska proza po latach. Felieton Piotra Bratkowskiego z cyklu ?Czytajcie, a znajdziecie?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.